27-letnia Walentina Galatowa to pierwsza kobieta w rosyjskiej armii, która zginęła po napaści Rosji na Ukrainę. Śmierć poniosła w Mariupolu - informuje „Daily Mail”.
Walentina Galatowa nie żyje
Walentina Galatowa urodziła się na Syberii, część życia spędziła w Woroneżu, mieście położonym znacznie bliżej granicy Rosji z Ukrainą. W 2014 roku, gdy Rosja zajęła należący do Ukrainy Krym, kobieta przeprowadziła się do obwodu donieckiego, na tereny okupowane przez prorosyjskich separatystów.
Polecamy:
Problemy Muska z Twitterem. Krezusi chcą się dołożyć, ale już ktoś go pozwał
Są nowe wiadomości z Mariupola. Co z ewakuacją cywilów?
Na terenie tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej Galatowa zaczęła studia psychologiczne i urodziła dziecko. Jej mąż zaciągnął się do oddziałów separatystów - zginął w 2021 roku.
Krótka wojskowa kariera Galatowej
Galatowa zaciągnęła się do rosyjskiej armii po 24 lutego 2022 roku. Pełniła służbę jako medyk. Zdaniem „Daily Mail” jej oddział służył w Mariupolu.
Rosjanka miała zginąć podczas prób zdobywania Mariupola 14 kwietnia, podczas ostrzału moździerzowego. Ponieważ Rosjanie nie podają swoich realnych strat na Ukrainie, informacje o śmierci Galatowej ujrzały światło dzienne dopiero w maju.
KW
Obejrzyj: Piotr Gursztyn: "Każdy rozbity ruski czołg to zysk dla nas"
Czytaj dalej:
Wściekłość Rosjan w Kaliningradzie. Domagają się otwarcia granic z Polską i Litwą
Rosja chwali się, że zniszczyła dostawy NATO i z Europy. Ostrzelała to miejsce
Służby specjalne ostrzegają. Najbliższe dni w całych Niemczech będą gorące
Eurodeputowany PiS: Nastąpi wielka zmiana w Unii, bardzo osłabnie pozycja Niemiec
Awantura o rosyjskie obchody w Warszawie. MSZ kontra Trzaskowski
Inne tematy w dziale Polityka