Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow postanowił na piątkowej konferencji zaatakować Polskę. Zarzucił, że nasz kraj jest zagrożeniem dla integralności Ukrainy. To nie pierwsze tego typu oskarżenia ze strony rosyjskich polityków.
– Polska od dawna nie była przyjazna, a w ostatnich miesiącach stała się wroga, faktem jest, że może stanowić zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział rzecznik Kremla.
Dmitrij Pieskow nie chciał komentować słów Aleksandra Łukaszenki, który w wywiadzie dla agencji Associated Press nie wykluczył, że w pewnych okolicznościach Rosja, Białoruś i Ukraina mogą wejść na ścieżkę wojenną z Polską w celu zachowania integralności terytorialnej Ukrainy.
"Polska i USA planują wejść swoimi wojskami na Ukrainę"
Pieskow na konferencji przypomniał również o niedawnym oświadczeniu szefa rosyjskiego wywiadu Siergieja Naryszkina.
Według szefa SWR Polska wraz z USA planuje operację wejścia swoimi wojskami na zachodnią Ukrainę. Operacja miałaby koncentrować się geograficznie "na polskich posiadłościach historycznych". A jej pierwszym etapem miałoby być wkroczenie polskich wojsk do zachodnich regionów Ukrainy pod hasłem "ochrony przed rosyjską agresją".
– Według informacji otrzymanych przez rosyjską Służbę Wywiadu Zagranicznego, Waszyngton i Warszawa pracują nad planami ustanowienia ścisłej wojskowo-politycznej kontroli Polski nad ich historycznymi posiadłościami w Ukrainie – powiedział dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej agencji RIA Nowosti.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka