Warszawska sędzia, która wśród okoliczności łagodzących jazdę po pijanemu Beaty Kozidrak uznała jej „dorobek artystyczny”, wcześniej pomogła w uniknięciu wyższej kary „Frogowi” uznając, że „panował nad pojazdem” podczas swoich szybkich przejażdżek po mieście - przypomina portal brd24.pl.
Niemałe wzburzenie wśród opinii publicznej wywołał fragment uzasadnienia wyroku wobec Beaty Kozidrak, która sądzona była za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, którego dopuściła się we wrześniu ubiegłego roku. Piosenkarka została ukarana w pierwszej instancji grzywną w wysokości 70 tysięcy złotych oraz pięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów.
Dorobek artystyczny łagodzi karę?
Sędzia Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów uzasadniała, że okolicznością łagodzącą w sprawie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu jest jej "niekwestionowany dorobek artystyczny".
— Oskarżona po pierwsze przyznała się, ale wyraziła też żal, przeprosiła, jest osobą niekaraną. Przez 40 lat posiadania prawa jazdy nie miała żadnych kolizji z prawem. Nadto, jako okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury — mówiła sędzia.
Film przedstawiający argumentację sędzi wywołał spore oburzenie w mediach społecznościowych. Wielu dziennikarzy pisało na Twitterze, że wyrok ten jest ośmieszeniem polskiego wymiaru sprawiedliwości.
To nie pierwszy raz sędzi z warszawskiego sądu
Sędzia prowadząca sprawę to Agata Pomianowska. Nie pierwszy raz jej argumentacja wywołała publiczne oburzenie w sprawach dotyczących ruchu drogowego.
Pomianowska wcześniej orzekała w głośnej sprawie pirata drogowego, Roberta N. "Froga", który nagrywał swoje przejażdżki po Warszawie, podczas których pędził on z olbrzymimi prędkościami - podkreśla brd24.pl.
RB
Obejrzyj: Lewy z Bicepsem: Obgadujemy Łukasza Warzechę
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo