Węgrzy nadal nieugięci. Nie chcą ostrych sankcji energetycznych na Rosję
Węgierski rząd najwyraźniej nie poprze szóstego pakietu sankcji unijnych wymierzonych w Rosję. Zdaniem rzecznika gabinetu Viktora Orbana Zoltana Kovacsa, Unia Europejska nie daje żadnych gwarancji ws. bezpieczeństwa energetycznego.
- Nie dostrzegamy żadnych planów ani gwarancji dotyczących tego, jak w oparciu o obecne propozycje postępować podczas okresu przejściowego i jak mogłoby zostać zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne Węgier - oświadczył Kovacs.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała kolejny pakiet sankcji na Rosję, włącznie z całkowitym zakazem importu rosyjskiej ropy w przeciągu pół roku. Z produktów rafinowanych surowiec napędzający machinę wojenną Władimira Putina zostanie wycofany do końca 2022 roku.
Nieoficjalnie jednak wiadomo, że Węgry i Słowacja będą na razie zwolnione z embarga na rosyjską ropę, dzięki czemu import pozostanie bez zmian na mocy obowiązujących kontraktów do końca 2023 roku - podała agencja Reutera na podstawie słów jednego z unijnych przedstawicieli.
GW
Inne tematy w dziale Polityka