Stały komitet Izby Reprezentantów USA zgodził się na przyjęcie ustawy S. 3522 – ustawy o Lend-Lease na rzecz obrony demokracji na Ukrainie (The Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act of 2022).
Już 6 kwietnia Senat jednogłośnie uchwalił ten dokument. W ramach kolejnych działań nastąpi głosowanie w Izbie Reprezentantów oraz podpisanie ustawy przez prezydenta.
Wielu Rosjan i Ukraińców doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czym jest Lend-Lease. To program pomocy Stanów Zjednoczonych dla sojuszników, przed ich pełnym zaangażowaniem się w II Wojnę Światową w Europie, dzięki któremu mieszkańcy tych krajów mieli dostęp do importowanej czekolady czy narzędzi kuchennych.
Od 1941 program Lend-Lease obejmował także ZSRR. W ciągu czterech lat wojny Związek Radziecki otrzymał dostawy od USA, Kanady i Wielkiej Brytanii o łącznej wartości 13 miliardów dolarów (z czego 11,3 miliardów dolarów pochodziło ze Stanów Zjednoczonych). W 2015 oszacowano tę kwotę na ponad 160 miliardów dolarów, przeliczając na dzisiejsze pieniądze.
Warunki programu zakładały nieoprocentowaną pożyczkę, a za zniszczony lub nienadający się do użytku sprzęt i materiały nie trzeba było płacić. Spłacić trzeba było natomiast nienaruszone mienie nadające się do użytku.
Rola Lend-Lease w produkcji radzieckiej
Zdaniem stronniczych specjalistów, rola Lend-Lease jest niewielka: “tylko” 409 tys. ciężarówek, 13,3 tys. traktorów i ciągników, 18,7 tys. samolotów, 12,5 tys. czołgów i dział samobieżnych, 90 statków towarowych, 105 ścigaczy okrętów podwodnych, 1900 lokomotyw i 11 tys. wagonów, 4,5 mln ton żywności. I twierdzą, że jest to zaledwie 4 procent produkcji radzieckiej.
Jednocześnie w wydanym w 2011 roku rosyjskim podręczniku do historii dla klasy jedenastej, opracowanym przez A.O. Czubariana, napisano:
— W czasie “zimnej wojny” ideolodzy radzieccy starali się bagatelizować tę pomoc, szacując ją na 4 procent całej produkcji radzieckiej. Z kolei wielu amerykańskich specjalistów starało się przedstawiać dostawy w ramach Lend-Lease jako główne źródło sowieckich zwycięstw. Historycy są zgodni co do tego, że pomoc w ramach Lend-Lease stanowiła aż 10 procent całkowitej produkcji radzieckiej, przyczyniając się w znacznym stopniu do wspólnego zwycięstwa.
Dostawy w ramach programu
Dostawy w ramach Lend-Lease odbywały się różnymi drogami: do położonych na północy Rosji Murmańska i Archangielska, przez okupowany przez ZSRR Iran i Wielką Brytanię oraz przez porty na Dalekim Wschodzie i Kamczatce.
Dyrektor Międzynarodowego Centrum Historii i Socjologii II Wojny Światowej Wyższej Szkoły Ekonomicznej Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Badawczego Oleg Budnickij napisał, że dostarczone przez aliantów statki służyły co najmniej do połowy lat 70. Importowane konserwy mięsne stanowiły 108 procent produkcji radzieckiej (664,6 tys. ton), cukier granulowany – prawie 42 procent (610 tys. ton). Zaimportowano także 16 milionów par butów.
— Dostawy aliantów praktycznie wyeliminowały dwie słabe strony Armii Czerwonej – transport i łączność. Alianci dostarczyli 409,5 tys. samochodów, przede wszystkim ciężarowych (“Studebaker”), co stanowiło 1,5 raza więcej niż produkcja radziecka w czasie wojny. Ponadto dostarczono 1,9 tys. parowozów (produkcja radziecka – 446 sztuk), ponad 11 tys. wagonów (w ZSRR wyprodukowano nieco ponad 1000), 622 tys. ton szyn. W ramach programu Lend-Lease dostarczono do ZSRR 35,8 tys. radiostacji, 5899 odbiorników, prawie milion mil kabla telefonicznego (mógłby on kilkakrotnie okrążyć Ziemię wokół równika). Alianci dostarczyli 22 195 samolotów, z których większość była lepsza od radzieckich odpowiedników. Słynny radziecki as, trzykrotny Bohater Związku Radzieckiego Aleksandr Pokryszkin zestrzelił 48 z 59 niemieckich samolotów, latając amerykańskim myśliwcem Airacobra — zaznaczył ekspert.
Nieoceniona pomoc Amerykanów
Ekspert zacytował również marszałka ZSRR Gieorgija Żukowa, który odniósł się do amerykańskiej pomocy w ramach Lend-Lease.
— Nie da się zaprzeczyć, że Amerykanie przysłali nam tyle materiałów, bez których nie mogliśmy stworzyć rezerw i nie mogliśmy kontynuować wojny… Nie mieliśmy materiałów wybuchowych, prochu. Nie mieliśmy z czego robić naboi do karabinów. Amerykanie naprawdę pomogli nam z prochem, materiałami wybuchowymi. A ile blachy do nas wysłali! Przecież nie bylibyśmy w stanie szybko uruchomić produkcji czołgów, gdyby nie amerykańska pomoc w zakresie stali. A teraz zostało to przedstawione w taki sposób, że mieliśmy tego wszystkiego pod dostatkiem — mówił Żukow.
Problemy ze spłatą zobowiązań
Zgodnie z postanowieniami umowy, Związek Radziecki musiał zapłacić za dostawy. Wielka Brytania wypłacała pożyczone od Stanów Zjednoczonych i Kanady 5,5 miliada dolarów aż do 2016 roku.
Władze ZSRR w 1947 odmówiły zapłaty.
Obietnicę spłaty długu Amerykanie uzyskali dopiero w 1990 roku, zmniejszając do tego czasu kwotę z 2,6 miliarda dolarów do 674 milionów dolarów.
Rosja, która przejęła wszystkie długi ZSRR, spłaciła Stanom Zjednoczonym dług z tytułu Lend-Lease dopiero w 2006 roku — 61 lat po zakończeniu wojny i 65 lat po rozpoczęciu pomocy.
Lend-Lease dla Ukrainy
19 stycznia w USA pojawił się projekt ustawy Lend-Lease dla Ukrainy. Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych odmówiła dostarczenia Ukrainie potrzebnych środków, które pomogłyby jej przed atakiem Rosji. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski mówił wówczas, że po ataku będzie już za późno. Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba poprosił USA o Lend-Lease wieczorem 23 lutego, kilka dni przed wybuchem wojny.
Senat przyjął ustawę jednogłośnie dopiero 6 kwietnia. Izba Reprezentantów nie rozpatrzyła dokumentu od razu, lecz odłożyła na czas po dwutygodniowej przerwie w obradach. Ponadto, wieczorem 27 kwietnia nad dokumentem debatowała nie niższa izba Kongresu, lecz jedna z jego komisji.
Kiedy nastąpią dostawy do Ukrainy?
Jeśli Izba Reprezentantów przyjmie ustawę wiekszością głosów, ostatnim etapem będzie podpis prezydenta Joe Bidena. Nie wiadomo jednak, jak szybko zatwierdzi on ten dokument. Jeśli jednak to się stanie, program Lend-Lease dla Ukrainy będzie pierwszym od czasów II Wojny Światowej.
Kreml niejednokrotnie ostrzegał, że dostawy broni oraz zamknięcie nieba będą postrzegane jako przystąpienie do konfliktu po stronie Ukrainy. Wydaje się, że rosyjskie groźby powstrzymują nawet najbardziej zdecydowanych polityków europejskich, nie mówiąc już o innych, którzy wciąż liczą na doprowadzenie do pokoju przez regularne rozmowy telefoniczne czy wizyty w Moskwie.
Założenia Lend-Lease
Przyjęcie ustawy oznaczać będzie przyspieszone przekazywanie Ukrainie najbardziej potrzebny towarów wojskowych oraz innych ważnych materiałów poprzez ograniczenie procedur biurokratycznych.
Dokument ten uchyla:
- pięcioletnie ograniczenie w udzielaniu Lend-Lease (obecnie broń nie jest przekazywana na pięć lat, ale do czasu zwycięstwa);
- możliwość wycofania udzielonej pomocy wojskowej w dowolnym momencie (w przypadku zmiany sytuacji Biały Dom nie będzie mógł zażądać od Ukrainy natychmiastowego zwrotu wszystkiego);
- zobowiązanie do pokrycia kosztów poniesionych przez Stany Zjednoczone w związku z wynajmem produktów obronnych (np. za przebite skrzydło samolotu nie trzeba będzie płacić);
- możliwość wprowadzenia przez Kongres zakazu transferu niektórych produktów obronnych (decyzję podejmie prezydent).
Prezydent USA dzięki tej ustawie miałby rozszerzone uprawnienia do zawierania umów z ukraińskim rządem na dostawy broni “w celu ochrony ludności Ukrainy przed rosyjską inwazją wojskową i w innych celach”. Zobowiązywałby go do przyjęcia przyspieszonych procedur w celu zapewnienia terminowego dostarczania pomocy wojskowej w ramach Lend-Lease.
W projekcie ustawy zaproponowano też, aby każdy rosyjski atak cybernetyczny na kluczową ukraińską infrastrukturę był traktowany jako atak zbrojny. W odpowiedzi Ukraina mogłaby w ramach Lend-Lease wykorzystać amerykański potencjał cybernetyczny.
Odpowiedzialność na Bidenie
Projekt przewiduje możliwość dostarczenia Ukrainie każdej broni, z wyjątkiem systemów broni jądrowej. Lend-Lease objąłby także dostawy wszelkich towarów, materiałów czy wyposażenia używanego do celów wojskowych. Dostarczane mogłyby być też narzędzia i materiały potrzebne do ich produkcji, naprawy, konserwacji, budowy, transportu, eksploatacji lub użytkowania.
Za dostawy odpowiedzialny byłby sam Biden, który na prośbę Kijowa będzie mógł dostarczyć Ukrainie potrzebne towary. Prezydent USA będzie jednak mógł także odmówić.
Ukraina i Stany Zjednoczone muszą jeszcze przedyskutować kwestię płatności za dostawy oraz terminu udzielenia pomocy. Do wyjaśnienia pozostaną też szczegóły dotyczące broni, np. tego, czy Biały Dom przekaże rakiety i systemy obrony powietrznej.
Nie tylko dla Ukrainy
Nowy projekt Lend-Lease miałby zapewnić środki obronne nie tylko Ukrainie. Pomoc otrzymałyby także “rządy krajów Europy Wschodniej dotkniętych rosyjską inwazją na Ukrainę, aby pomóc wzmocnić zdolności obronne tych krajów i chronić ich ludność cywilną przed ewentualną inwazją lub dalszą agresją ze strony rosyjskich sił zbrojnych”.
RB
Czytaj dalej:
Obejrzyj najnowszą rozmowę Sławomira Jastrzębowskiego z Rafałem Wosiem m. in. o domniemanym kandydacie z ramienia PiS na prezydenta RP, zamieszaniu wokół kontrolerów lotu oraz o tym, czy należy znieść stawkę WIBOR.
Inne tematy w dziale Polityka