Zamknięte metro w Warszawie. Policja dostała niebezpiecznie brzmiące zgłoszenie
Dwie linie metra w stolicy są tymczasowo zamknięte z powodu czynności sprawdzających, prowadzonych przez policję. Jak nieoficjalnie dowiedział się Salon24.pl, chodzi o zagrożenie wybuchu bomby. Służby sprawdzały doniesienie.
Od godziny 15 warszawskie metro było sparaliżowane, a władze miasta apelowały o podróżowanie komunikacją zastępczą. Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że "prowadzone są czynności" na miejscu. Chodzi o niepokojące zgłoszenie, nieoficjalnie: ładunek wybuchowy w metrze. Policjanci nie informują, czego konkretnie dotyczyło. Po blisko godzinie, komunikacja metrem wróciła do normalnego funkcjonowania.
- Dzisiaj mamy bardzo dużo anonimowych, kaskadowych zgłoszeń, które policja musi sprawdzać - przekazał „Super Expressowi” kpt. Wojciech Kapczyński, rzecznik straży pożarnej.
Linia M1 była wyłączona na kierunku Metro Wilanowska – plac Wilsona, natomiast M2 nie kursowało od stacji Księcia Janusza do Dworca Wileńskiego.
Zobacz:
Rosyjscy artyści sprzeciwiają się wojnie, a potem tracą pracę
Morawiecki wystosował żądanie wobec Orbana. Chodzi o Ukrainę i rosyjską inwazję
Polska przekazała Ukrainie czołgi T-72. Ich liczba jest imponująca
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka