Solidarna Polska domaga się, by Polska przestała wpłacać składkę - w całości lub części - do budżetu unijnego. Partia Zbigniewa Ziobry przedstawi ten pomysł oficjalnie na posiedzeniu rządu.
Pomysł bojkotu składki do budżetu unijnego Solidarna Polska motywuje tym, że mimo ogromnej pomocy dla uchodźców z Ukrainy, Unia Europejska nie pomaga należycie Warszawie w rozładowaniu kryzysu. Do tego dochodzi konflikt o mechanizm warunkowości i blokadę polskiego KPO.
- W imię wartości, które łączą kraje wspólnoty europejskiej, mamy prawo w oparciu o traktaty wystąpić z wnioskiem, by deklaracje solidarności nie były tylko w słowach, ale znalazły swój wyraz w realnej, namacalnej pomocy finansowej, bo taka jest teraz potrzebna. Nie dla nas jako dla Polski, tylko dla uchodźców - stwierdził minister Zbigniew Ziobro.
- Zdecydowaliśmy się poddać pod rozwagę wystąpienie do Komisji Europejskiej o skorzystanie z takiej możliwości, by na czas trwania tej kryzysowej, spektakularnej, bezprecedensowej, historycznej sytuacji napływu blisko 3 mln uchodźców do Polski, Komisja Europejska zechciała rozważyć w imię wzajemnej współpracy i solidarności zawieszenie, jeśli nie całej, to przynajmniej istotnej części składki, którą Polska płaci do budżetu unijnego - wyjaśnił lider Solidarnej Polski.
- Chodzi o to, by pieniądze były przeznaczane nie na jakieś inne cele, tylko na cel jeden, który powinien być nam wspólny, czyli wsparcie i solidarność okazaną uchodźcom - podsumował Ziobro.
Czytaj też:
Jest nowa minister finansów. Doczekaliśmy się po ponad 2 miesiącach
Ławrow znów straszy bombą atomową. Polski generał mówi, co by się stało, gdyby jej użyli
Tusk ostro o środkach z KPO. Mocne słowa w stronę Ziobry
GW
Inne tematy w dziale Polityka