Odnaleziono czterech z 10 poszukiwanych górników po wstrząsie w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju. Niestety, nie dają oni oznak życia. Na miejsce wypadku przybył prezydent Andrzej Duda.
- Ratownicy dotarli do czterech poszukiwanych górników z którymi utracono kontakt po wstrząsie w chodniku D4a. Zastęp ratowniczy znalazł czterech poszkodowanych górników około 220 metrów od czoła przodka. Ratownicy musieli się jednak wycofać, bo kończył im się tlen w butlach - czytamy w komunikacie Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- W akcji uczestniczy 12 zastępów ratowniczych. Z informacji, które przekazują ratownicy wynika, że wyrobisko nie zostało zniszczone. W trakcie penetracji wyrobiska ratownicy naprawiają elementy uszkodzonego lutniociągu. Do tej pory ratownicy natrafili na pięć takich miejsc - dodała JSW.
Zobacz:
Trwa czarna seria górnictwa. Wstrząs w kopalni Zofiówka, 10 górników poszukiwanych
Wstrząs w kopalni Zofiówka. Premier zabrał głos, trwa akcja ratunkowa
Ratownicy zlokalizowali czterech górników. Niestety, nie dają oni oznak życia. - Zgodnie z dalszymi procedurami będziemy przystępowali do wytransportowania tych pracowników do bazy, gdzie jest lekarz - mówił dyrektor do spraw pracy w kopalni Zofiówka Marcin Gołębiowski. - Nadal będziemy postępowali zgodnie z toczącą się akcją ratowniczą. Akcja trwa nadal - przypomniał.
Około godziny 19 na miejsce tragedii w "Zofiówce" przyjechał z wizytą prezydent Andrzej Duda. Dziś był tam także premier Mateusz Morawiecki, który wyraził nadzieję, że ratownicy odnajdą żywych górników. Przypomnijmy: do wstrząsu na terenie kopalni doszło sobotę ok. godz. 3.40. W jego rejonie znajdowało 52 pracowników - 42 wyszło o własnych siłach.
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka