Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP

"Stop Russia now!". Morawiecki ogłasza mocną akcję billboardową

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 89
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił akcję billboardową pod hasłem "Stop Russia now!". Szef rządu spotkał się na konferencji z dziennikarzami w Warszawie nieopodal Stadionu PGN Narodowy w towarzystwie ratowniczki medycznej z Mariupola, Kateriny Suchomłynowej.

- Spotykamy się tutaj, aby zainicjować akcję specjalną, która ma budzić sumienia. Bo Władimir Putin przygotował specjalną operację zbrodni wojennych i ludobójstwa. To, co się dzieje na ulicach ukraińskich miast, wstrząsa naszym sumieniem, ale zbyt krótko. Zbyt szybko nasi partnerzy w Europie Zachodniej i Europie Południowej chcieliby wrócić w koleiny normalności - tłumaczył Mateusz Morawiecki. 

Stwierdził, że takiego powrotu do normalności nie ma. Szef rządu zaproponował, by akcja z billboardami, która będzie propagowana w mediach społecznościowych, "okazała się krzykiem tych, którzy zostali bestialsko zamordowani na ulicach miast i miejscowości".

Przypomnienie każdemu o tym, co dzieje się na Ukrainie

- Dzisiaj do różnych miast w Europie ruszą billboardy, akcja będzie wzmacniana w mediach społecznościowych, będę też jechał do Niemiec i innych państw, aby cały czas przypominać, co strasznego dzieje się na Ukrainie – zapowiedział premier.

Morawiecki ocenił, że, rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, "to nie jest żadna samowola, to jest specjalna operacja". Zaznaczył, że w Polsce "dobrze pamiętamy niewolę rosyjską, dobrze pamiętamy, co to jest żyć pod czyimś butem, nie chcemy tego".

- Niemcy, Francja, Austria, Włochy, te kraje muszą zrobić jak najwięcej, żeby zatrzymać wojnę na Ukrainie. Żeby wstrzymać finansowanie machiny wojennej Putina. Dlatego będę rzeczywiście w Niemczech rozmawiał z różnymi ludźmi, najprawdopodobniej także z panem kanclerzem Scholzem - dodał Morawiecki.

- Mówiłem już miesiąc temu: drodzy europejscy przywódcy, sankcje, które nałożyliście na Rosje, są za słabe. Popatrzcie na kurs rubla, na to, co się dzieje z rosyjską gospodarką – tam nie dzieje się nic specjalnego, ona ucierpi, ale w dłuższym terminie, ale nie teraz. A Ukrainie potrzebne są działania tu i teraz - wspomniał.  

- Grafiki wyruszające w Europę mówią: dość lawirowania w sprawie pomocy Ukrainie. Dość kluczenia i blokowania realnej pomocy. Dość taryfy ulgowej dla tyrana i mordercy. Trzeba zatrzymać Rosję teraz i przebić się przez mur europejskiej obojętności - napisał Morawiecki w mediach społecznościowych. 


Przejmujący apel ratowniczki z Mariupola 

Katerina Suchomłynowa, ukraińska ratowniczka medyczna z Mariupola, ostrzegła, iż bomby mogą wybuchać nie tylko na terytorium Ukrainy, ale także w innych miastach Europy.

- Powinniśmy się połączyć. Powinniśmy szybciej przyjmować pakiety sankcyjne. Już dzisiaj przestać kupować nośniki energii z Rosji. Bo stajemy się wspólnikami zabójstw i przestępstw, finansując Rosję, kupując od niej ropę naftową i gaz - mówiła Ukrainka. Opisywała też, że była świadkiem wielu okrucieństw wojny, jaką Rosja prowadzi na Ukrainie.

- Jeszcze raz zwracam się, tak mi ciężko to mówić, bo wiem, co kosztuje Ukrainę każdy dzień wojny. Każdy dzień dla Mariupola. Dzisiaj w Mariupolu jest 100 tys. Ukraińców, którzy czekają na możliwość wyjścia z tego piekła, którzy już coraz ciszej, ale wołają "pomóżcie". Apeluję do całej wspólnoty międzynarodowej o wysiłek. Jeszcze są możliwości wpływu na Federację Rosyjską, aby dać możliwość ludności cywilnej by wyszła z Mariupola - oznajmiła Suchomłynowa.

Co widnieje na banerach?

Na banerach, znajdujących się na platformach i przyczepach samochodowych, fotografie wojenne z Ukrainy zostały zestawione ze zdjęciami ukazującymi zwykłe życie mieszkańców krajów Zachodu. Fotogramy opatrzono hasłami, które – jak powiedział Morawiecki - mają poruszyć sumieniami polityków.

I tak na jednym z billboardów umieszczono zdjęcie śpiącego dziecka, które przytula misia, a fotografia została zaopatrzona w napis "Berlin" oraz flagę RFN. Zdjęcie to zestawiono z obrazem zrujnowanego ukraińskiego miasta Borodzianki. Oba zdjęcia uzupełniono napisem w języku niemieckim: "Gdzie jest miś twojego dziecka?" oraz logiem akcji "#Stop Russia now!".

W ramach kampanii przygotowano również wielkowymiarowe plakaty zawierające symbole graficzne. Na jeden z billboardów przedstawiono dystrybutor paliw, obok umieszczono hasło w języku angielskim: „Bloodoil funds Russia’s genocide in Ukraine” (czyli: krwawa ropa naftowa finansuje ludobójstwo Rosji na Ukrainie).

MP

Czytaj dalej:




Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj89 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (89)

Inne tematy w dziale Polityka