Potężna afera może obalić niemiecki rząd. "Putin eksportował mafię do Niemiec"

Polityczne przesilenie w Meklemburgii Pomorzu Przednim. Wiele wskazuje na to, że landem przestanie rządzić SPD, przeciwko której opowiadają się i chrześcijańscy demokraci z CDU, i Zieloni i liberałowie z FDP. CDU to opozycja. Ale dwie ostatnie partie to koalicjanci socjaldemokratów na szczeblu federalnym. Czy może się okazać, że lokalny konflikt będzie początkiem końca rządów SPD i Olafa Scholza w Niemczech?

Bogdan Musiał: Nic nie wskazuje, żeby miało się to stać bardzo szybko. Ale w dłuższej perspektywie jest to możliwe. Szczególnie, że powstać ma komisja śledcza w sprawie afery Wirecard. To gigantyczna afera korupcyjna. Mafijna. Podobna do polskiej afery vatowskiej z tą różnicą, że w Polsce zyskiwała rodzima mafia. Chodziło o pranie pieniędzy przestępców w białych kołnierzykach. W Niemczech doszło do prania pieniędzy Gazpromu, i to na ogromną skalę. Można powiedzieć, że Putin eksportował mafię na teren Niemiec.

Przeczytaj też:

Opublikowano listę kłamstw Olafa Scholza, poziom i bezczelność wprost poraża.

Jaki jest związek afery z SPD?

Tu oczywiście zamieszane w nią są różne osoby, także była kanclerz, Angela Merkel z CDU. Ale różne nitki sięgają też do obecnego kanclerza, Olafa Scholza i SPD. To może oznaczać, że zarówno nad nim, jak i nad koalicją SPD-Zieloni-FDP zaczynają się zbierać czarne chmury.

Atak Rosji na Ukrainę był szokiem także dla Niemiec. I w RFN jest widoczny podział – opinia publiczna ostro krytykuje Putina i wcześniejszą niemiecką politykę, CDU, Zieloni, FDP również. Tymczasem SPD cały czas niezmiennie trwa na dawnym stanowisku, jest głównym hamulcowym wsparcia dla Ukrainy. Przecież proniemiecką politykę prowadziły też inne partie. Dlaczego SPD jako jedyna nie zmienia kursu?

Prorosyjskość SPD jest wyjątkowa nawet na tle polityki Niemiec. Cały pierwszy szereg partii, wierchuszka, jest proputinowska, nie inaczej jest z zapleczem formacji. Dużo łatwiej ostrą retorykę wobec Rosji zaprezentować Zielonym, niż partii, która ma tak mocne tradycje wspierania Rosji i samego Putina. Ugrupowania, z którego nadania kanclerzem był Gerhard Schroeder, dziś pracownik Gazpromu.

Ale wspomniał Pan, że i kanclerz Merkel jest mocno odpowiedzialna za proputinowską politykę. Dlaczego w takim razie CDU miałaby się realnie zmienić, a SPD nie?

Bo to jednak dwie zupełnie inne historie. W CDU od wielu lat był bardzo silny front atlantycki. A oprócz tego byli politycy bardziej ugodowi wobec Rosji, bądź, jak Angela Merkel wprost proputinowscy. W czasach Angeli Merkel front atlantycki był zmarginalizowany. Ale teraz się odrodził. A tragedia Ukrainy skompromitowała opcję proputinowską. Politycy tego nurtu są dziś na cenzurowanym. W SPD jest zupełnie inaczej. Tam nie było dwóch nurtów, bo prokremlowska jest cała wierchuszka partii. Nie tylko. Proputinowski jest też drugi, trzeci, nawet czwarty szereg SPD. Prawdę powiedziawszy, gdyby Niemcy chceili mieć niemoskiewską socjaldemokrację, to powinni SPD rozwiązać, zlikwidować struktury i zbudować nową lewicową partię, od podstaw.

Wracając do pierwszego pytania – by doszło do zmiany w Niemczech konieczne są wcześniejsze wybory, czy może się to odbyć w obecnym parlamencie?

W roku 1982 Helmut Schmidt został odwołany podczas kadencji, wcześniejsze wybory nie były konieczne. Dziś spadek zaufania do SPD, afera, problemy Olafa Scholza mogą doprowadzić do zmiany. A CDU może utworzyć rząd z Zielonymi i liberałami z FDP. Więc zmiana kanclerza i koalicji bez wyborów może się odbyć.

Przeczytaj też:

„Gdy byłem w Europarlamencie, wpływ Kremla był bardzo duży”

Znany lekarz przestrzega: Koronawirus jest wciąż groźny. Brakuje polityki informacyjnej

 Ukraińcy robią Rosjanom demolkę. Ultranowoczesny śmigłowiec jest już tylko wspomnieniem

Wielka akcja wyburzania pomników Armii Czerwonej w Polsce