Kolejny ogromny pożar w Rosji. Tym razem płoną zakłady chemiczne
W mieście Kineszma - 400 kilometrów od Moskwy - odnotowano pożar w Zakładach Chemicznych Dmitrievski. W czwartek doszło też do pożaru w instytucie naukowo-badawczym rosyjskiego ministerstwa obrony w Twerze. Nie wiadomo, kto lub co doprowadziło do wzniecenia ognia.
Do pożaru zakładów chemicznych - jednych z największych w Rosji - doszło w obwodzie iwanowskim, a dokładnie w miejscowości Kineszma. To blisko 1000 km od granicy z Ukrainą. W pożarze fabryki ranne zostały dwie osoby - podała lokalna prokuratura. 143 pracowników zdążyło się ewakuować po wybuchu pożaru.
Nie wiadomo, jaka jest przyczyna gigantycznego pożaru w zakładach produkujących rozpuszczalniki chemiczne. Podobnie, jak w Twerze, gdzie płonął resortowy instytut naukowo-badawczy. Świadkowie opowiadali o "trującym niebiesko-czarnym dymie", unoszącym się nad płomieniami. W Twerze dwie osoby w wyniku pożaru zginęły, a 30 zostało rannych.
Zobacz: Pożar w rosyjskim instytucie badawczym. Są ofiary
GW
Inne tematy w dziale Polityka