Zastępca szefa prokuratury obwodu kijowskiego Ołeh Tkałenko poinformował, że od czasu wycofania się Rosjan z obwodu kijowskiego na początku kwietnia odnaleziono tam na ten moment 765 ciał cywilów, z czego 30 to dzieci. Jak relacjonują świadkowie – Rosjanie zmuszali cywilów do kopania własnych grobów.
Zbrodnie we wsi Dymer i Makarowie
Kijowski prokurator przekazał, że ustalono jakie tortury stosowali Rosjanie wobec Ukraińców. We wsi Dymer okupanci kazali m.in. kopać Ukraińcom własne groby, łamali im palce, strzelali blisko ich głów i między nogami. "Odpowiednie udokumentowanie każdego przypadku wymaga czasu i wysiłku. Ale musimy to zrobić, aby zebrać dowody i aby nie było więcej opowieści o tym, że te zdarzenia zostały sfabrykowane" – skomentował Tkałenko.
Kolejne śledztwo dotyczy klubu golfowego niedaleko miejscowości Makarów. Według doniesień Rosjanie wykorzystywali klub jako swoją główną siedzibę. Przetrzymywać tam mieli grupę miejscowej ludności, którą bili, zmuszali do kopania własnych grobów, a na koniec pogrzebali żywcem.
"Ukradli nawet bojlery"
Ołeh Tkałenko skomentował również zachowania rosyjskich żołnierzy na Ukrainie "Trudno jest powiedzieć, co dzieje się w ich głowach, jednak zakładałbym, że rosyjska armia składa się z ludzi, których nie stać było na udzielenie łapówki, aby uniknąć poboru. Oni ukradli nawet bojlery" – przekazał brytyjski dziennik "The Guardian".
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka