W sieci pojawiło się nagranie ukraińskiej aktorki, która podrzyna gardło Rosjaninowi, mówiąc, że po latach upokorzeń nadszedł czas na ukraińskie "krwawe żniwa". Rosyjska propaganda natychmiast to podchwyciła i teraz przekaz z Rosji jest jeszcze bardziej zdecydowany - To tylko utwierdza nas w przekonaniu, jak bardzo potrzebna jest specjalna operacja wojskowa.
Aktorka przebrana w ukraiński strój ludowy stoi na tle pola i wygłasza swój monolog:
"Przez wieki te świnie nazywały nas Małorusami, deptały naszą flagę, naśmiewały się z języka i tworzyły pogardliwy obraz Ukraińców z czubem, smalcem i hałuszkami (odpowiednik klusek). W rytm pijackiej czkawki i rosyjskiej harmonii głodzili nas, zabijali w czerwonych katowniach i wysyłali do syberyjskich łagrów. Trwało to do momentu gdy coś strasznego obudziło się w miłującym pokój narodzie. Coś, co od wieków drzemało na brzegach Dniepru. Pierwotny, pradawny ukraiński Bóg. I teraz rozpoczęliśmy nasze krwawe żniwa".
Następnie aktorka pokazuje sierp i symuluje podrzynanie gardła mężczyźnie, który ma przedstawiać Rosjanina.
To tylko fragment jej przemowy. Resztę możecie zobaczyć w wideo poniżej:
Rosjanie zachłysnęli się nagraniem
Tymczasem w rosyjskich mediach euforia. Tamtejsza propaganda zachowuje się tak, jakby im z nieba spadł ten film, w którym są odniesienia do faktycznych scen podrzynania gardeł i odcinania głów zakładnikom przez członków Al-Kaidy i Państwa Islamskiego (ISIS) w Iraku i Syrii.
Olga Kowitidi, przedstawicielka parlamentu krymskiego, mówiła na łamach gazety "Izwiestia" że "diabelskie" nagranie tylko potwierdza, że "Ukraina to państwo toksyczne" i pokazuje, jak bardzo potrzebna jest specjalna operacja wojskowa.
Podobnego zdania jest Dmitrij Polański, zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ.
- To smutne, że Ukraina stoczyła się w nieokiełznane okrucieństwo i ślepotę, równając się z ekstremizmem ISIS. Widząc to, utwierdzamy się w przekonaniu o konieczności i o braku alternatywy dla specjalnej operacji wojskowej prowadzonej przez Rosję - powiedział.
Telewizje państwowe na okrągło nadają odwetowy klip. "Ten film dowodzi, że Ukraina jest nowym ISIS" - mówił gospodarz "Wieczoru z Władimirem Sołowjowem", najpopularniejszego talk-show. Padło też określenie z ust Jewgienija Popowa, że "zwierzęce okrucieństwo staje się normą".
"Promowana jest ślepa nienawiść, by podżegać przeciętnych ludzi. Metody ISIS organicznie wpisują się w ukraińską politykę. Ktoś zdecydował, że to poprawi morale" - ciągnął prezenter.
W swoim poniedziałkowym programie Popow i Aleksiej Żurawlow grozili aktorce z klipu, Andriannie Kurilec-Kmieciuk.
"Ona już nie jest człowiekiem (...) Jest ze Lwowa, więc będziemy musieli pomaszerować na Lwów, by ją znaleźć" - mówił Popow.
A Żurawlow stwierdził, że to "jej koniec" i "powinna się bać. Będzie musiała uciekać po całej planecie, żebyśmy jej nie znaleźli. Nie jest człowiekiem".
Czytaj:
SW
Inne tematy w dziale Polityka