Podejmowanie tematu Smoleńska przez Prawo i Sprawiedliwość szkodzi nie PiS-owi, ale Platformie Obywatelskiej i Donaldowi Tuskowi. To z całą pewnością – mówi Salonowi 24 prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.
Wrócił w przestrzeni publicznej temat tragedii smoleńskiej. Czy partia rządząca na tym temacie zyska, czy przeciwnie – może na wyciągnięciu go na nowo stracić?
Prof. Henryk Domański: Podejmowanie tematu Smoleńska przez Prawo i Sprawiedliwość szkodzi nie PiS-owi, ale Platformie Obywatelskiej i Donaldowi Tuskowi. To z całą pewnością.
Przeczytaj też:
Egzotyczna lista wyborcza z PSL, Polską 2050, Pawłem Piskorskim, Gowinem i Liroyem
Dlaczego powrót do tematu tragedii smoleńskiej zaszkodzi największej formacji opozycyjnej?
Problemem jest zarówno to, że tej katastrofy Platforma w czasie swoich rządów nie zbadała w pełni jak trzeba i nie wyjaśniła do końca. Jak i sugestie, że dziś do tematu nie należy wracać, że wszystko zostało wyjaśnione. Tymczasem dla większości Polaków wyjaśnienie tej sprawy było istotne i w opinii większości nie nastąpiło. Jednocześnie wiele osób dopuszcza zamach, jako możliwą przyczynę. Dlatego w sensie politycznym to będzie szkodzić Koalicji Obywatelskiej.
W przypadku PiS oceny są różne – według jednych opinii partia rządząca może na tym zyskać, według innych straci na wracaniu po latach do tego tematu?
Widzę tak naprawdę jedno zagrożenie. I nie jest to zagrożenie dla PiS-u. To zagrożenie dla polskiego państwa. Rosjanie – co widzimy po tym, co dzieje się w Ukrainie – są bezwzględni, przyjęli też strategię karania tych, którzy krytykują Rosję, naruszają jej interesy. A to oznacza, że mogą w przyszłości dopuścić się jakiegoś ataku na nasz kraj, jego obywateli. To jedyne ryzyko. Za to od strony politycznej moment na przywrócenie tematu tragedii Smoleńskiej, powrót dyskusji jest najlepszy.
Ostatnio Salon 24 pisał o powstającym sojuszu ruchu Szymona Hołowni, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Porozumienia i Stronnictwa Demokratycznego. Czy taka utrata poparcia przez Koalicję Obywatelską może być pomocna dla nowej formacji?
Nie widzę tutaj za bardzo związku przyczynowo-skutkowego. Może poza jednym. Osłabienie Platformy może spowodować powiększenie elektoratów tych ugrupowań. Ale osobiście z dystansem podchodzę do informacji o powstaniu takiej koalicji. Byłaby bardzo egzotyczna. Nie bardzo wiem, jaki interes mieliby ci politycy w połączeniu tych ugrupowań. Szczególnie, że jak to już kiedyś mówiłem: nie po to tworzy się partie polityczne, by potem łączyć je z innymi.
Przeczytaj też:
Morozowski: Teoria Macierewicza nie trzyma się kupy. Będzie nowe polowanie na Tuska
Pisał pierwsze teksty śledcze o katastrofie smoleńskiej. U nas ocenia raport Macierewicza
Inne tematy w dziale Polityka