Były przyczyny katastrofy smoleńskiej. Był interes Moskwy. Trzeba podjąć zadanie odpowiedzialności, tych którzy podjęli decyzję i ją wykonali. Tu, w Polsce, ale przede wszystkim w Rosji - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Brat ofiary Smoleńska: "Coraz więcej ludzi wie, że Rosjanie są zdolni do zamachu"
Znamy wstępne wyniki wyborów we Francji. Macron kontra Le Pen
Katastrofa smoleńska - interes Moskwy
Prezes PiS w przemówieniu podczas obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej powiedział, że jego brat Lech Kaczyński miał odwagę m.in. udzielić Gruzji "pomocy broni". – Czyli przyczyny były. Czyj interes? Tak, był interes, interes Moskwy – mówił Kaczyński.
Postkomunizm równie zbrodniczy jak komunizm
– Jest potwierdzenie, nie pierwszy raz, ale po raz pierwszy tak blisko, tak bezpośrednio, że Rosja się nie zmieniła, że postkomunizm, bo w Rosji jest postkomunizm, jest równie zbrodniczy jak komunizm. Tak, to ważna przesłanka, ale tylko przesłanka odnosząca się do tego, co określiłem jako kontekst – powiedział prezes PiS.
Podkreślił, że "dowody trzeba umieć zeznać"; wskazywał, że było to niesłychanie trudne i trwało wiele lat.
– Dzisiaj wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź, mamy tę odpowiedź po raz pierwszy pełną, konsekwentną, odpowiadającą na wszystkie pytania, a także zweryfikowaną przez wiele różnych także będących poza Polską ośrodków. I będzie w najbliższych dniach i tygodniach o tym mowa, będzie to przedstawione opinii publicznej. I to jest ta zmiana, ta wielka zmiana – oświadczył.
Lekcja z Ukrainy
To, co wydarzyło się na Ukrainie, może zdarzyć się w Paryżu, Berlinie i Rzymie. Tchórzostwo i głupota zawsze przegrywają, a w Moskwie potrafią to wykorzystać - powiedział w niedzielę w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
– Mamy dzisiaj taki wybór. Ten wybór rozgrywa się dzisiaj na Ukrainie, ale może przenieść się w tym swoim najostrzejszym, wojennym wydaniu także i dalej – mówił Kaczyński podczas uroczystości przed Pałacem Prezydenckim.
Zwracam się do tych na Zachodzie. To, co widzą dzisiaj na Ukrainie może się zdarzyć nie tylko tam, nie tylko w Polsce, bo może to ich nic nie obchodzi. To się może zdarzyć także w Paryżu, to się może zdarzyć jeszcze łatwiej w Berlinie i w Rzymie
– mówił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński o Lechu Kaczyńskim
Lech Kaczyński prowadził w sposób konsekwentny politykę zmierzającą do przeciwstawienia się rosyjskim planom; planom, które potrafił rozszyfrować, które potrafił opisać i przewidzieć - powiedział w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że przed nami jest wiele pytań, a w szczególności to jedno, "które stawiali już i będą stawiali ci, którzy odrzucają tę »prawdę« i z pewnością będą ją dalej odrzucać".
Dlaczego akurat ta delegacja? Dlaczego akurat Lech Kaczyński? Otóż tutaj nie ma żadnej wątpliwości; Lech Kaczyński prowadził w sposób konsekwentny i co najważniejsze - umiał to robić - politykę zmierzającą do przeciwstawienia się rosyjskim planom. Planom, które potrafił rozszyfrować, które potrafił opisać i przewidzieć
– podkreślił prezes PiS.
Według niego, "tutaj nie chodzi tylko o przemówienie w Tbilisi, czy później o przemówienie, które też jest często przypominane na Westerplatte". – Tu chodzi o jego konsekwentną politykę, o znalezienie klucza do integrowania tej części Europy, tego klucza energetycznego. Tu chodzi o plany otoczenia niejako Rosji rurociągami, które z innych, niż rosyjskich źródeł, dostarczałaby Europie gaz i ropę. Tu chodzi o odbudowę polskiego patriotyzmu – powiedział Kaczyński.
KW
Czytaj dalej:
Jak Konfederacja próbuje zdjąć ruskie onuce
Kibice Legii Warszawa „powiesili” Putina. Ukraińskie media zachwycone
Prezydent nie odpuści Rosjanom: "Zbrodnia katyńska musi zostać ostatecznie osądzona"
Katastrofa smoleńska. Premier Morawiecki z gorącym apelem
Happening aktywistów KOD. Namalowali rosyjski symbol "Z" na bramie siedziby PiS
Komentarze
Pokaż komentarze (113)