W sobotę wieczorem TVP i TVP Info pokazały film Marcina Tulickiego „Nasz człowiek w Warszawie”, który stawia tezę, że Donald Tusk był najbardziej "prorosyjskim w historii Polski szefem rządu".
„Nasz człowiek w Warszawie” - film Marcina Tulickiego
„Nasz człowiek w Warszawie” to cytat z artykułu rosyjskiego portalu Gazeta.ru relacjonującego wizytę w lutym 2008 roku ówczesnego premiera Donalda Tuska w Moskwie. Hasło to było wykorzystywane przez przeciwników Tuska i PO do krytykowania polskich relacji z Rosją za rządów PO-PSL.
"Przez lata Europa tylko przyglądała się rosyjskiej agresji i kolejnym zbrodniom Rosji. Zawierała kolejne polityczno-biznesowe układy, dzięki czemu Władimira Putina było stać na terroryzowanie kolejnych państw - reklamowano film na portalu polskiej telewizji państwowej" - tak TVP reklamowała film Marcina Tulickiego.
Teza, że rządy Tuska oraz Merkel są winne wojnie
Autor oraz wypowiadający się w filmie goście stawiają tezę, że prowadzona przez rząd PO-PSL doprowadziła do wybuchu wojny w Ukrainie. Współwinni mają być Niemcy. Według komentatorów działania byłego polskiego premiera miały być sterowane z Berlina.
W filmie pokazywane są różne archiwalne wypowiedzi z okresu pełnienia urzędu prezesa rady ministrów przez Donalda Tuska, zwłaszcza wypowiedzi byłego premiera na temat Rosji, nawet po jej atakach na poszczególne kraje.
Wśród przywoływanych wypowiedzi szczególnie często pokazywany fragment expose byłego premiera z 2007 roku, kiedy to powiedział: "Chcemy dialogu z Rosją. Taką, jaką ona jest".
Donaldowi Tuskowi wypomina się, że złamał tradycję, udając się na swoją pierwszą wizytę zagraniczną "do kraju spoza UE", czyli do Moskwy. Według narratora filmu, były premier powinien najpierw odwiedzić Ukrainę. Natomiast Niemcy i pozostałe kraje UE są krytykowane za wspieranie Putina poprzez nawiązywanie z nim interesów gospodarczych.
Cytaty i filmy ze spotkań Tuska z Putinem
W dokumencie są też przebitki ze spotkań Donalda Tuska z Władimirem Putinem, zwłaszcza ze spotkania polityka PO z prezydentem Rosji w Sopocie w 2009 roku, zestawione z aktualnymi obrazami wojny na Ukrainie.
W filmie pojawił się także wątek katastrofy smoleńskiej z z 10 kwietnia 2010 r., sugerujący, że nie była ona wypadkiem, lecz zaplanowanym przez Moskwę zamachem. Zacytowano fragment z wypowiedzi Wołodymara Zełenskiego, który nawiązał w jednym ze swoich wystąpień do tego wydarzenia.
Tulicki zaatakował także media, które w czasie urzędowania Tuska na stanowisku polskiego premiera miały otoczyć go "kordonem medialnego bezpieczeństwa, w tym dawne władze TVP oraz portal Onet.pl.
Zobacz film:
Tulicki: Chcieliśmy pokazać, jak było naprawdę
Po emisji filmu głos zabrał także sam reżyser Marcin Tulicki.
Komentarze po emisji filmu w TVP
Film oczywiście wzbudził ogromne emocje opinii publicznej. Oto niektóre komentarze:
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura