Ta pomyłka była bardzo nie w smak gospodarzowi najpopularniejszego talk-show w Rosji. Zamiast zapowiadanych scen przedstawiających rzekomych Ukraińców maltretujących Rosjan, puszczono okrzyki na cześć Ukrainie.
„Wieczór z Władimirem Sołowjowem" to najchętniej oglądane rosyjskie talk show emitowane na kanale Rossija 1. Wtorkowe wydanie programu okazało się wyjątkowe i zaskoczyło samego prowadzącego.
Wpadka w rosyjskim programie propagandowym
We wtorkowym programie Władimir Sołowjow usiłował skontrować doniesienia o masakrze w Buczy, pokazując jak Ukraińcy traktują rosyjskich jeńców.
- Oto, jak ukraińscy naziści i gruzińscy najemnicy, którzy do nich dołączyli, traktują naszych jeńców wojennych, schwytanych podczas wycofywania się z obwodu kijowskiego, co było naszym gestem dobrej woli - zapowiadał prowadzący.
Ku zaskoczeniu oglądających i samego Sołowjowa zamiast złych Ukraińców pokazano ukraińskich żołnierzy na szosie w niezidentyfikowanym miejscu krzyczących: „Chwała Ukrainie", „Chwała bohaterom", „Rosja to suka". Obrazy ciał (rzekomo rosyjskich żołnierzy) były zamazane. Na końcu filmiku jeden z Ukraińców, zwracając się prosto do kamery, powiedział: „Nie przychodźcie na naszą ziemię".
Ta pomyłka wyprowadziła prowadzącego z równowagi.
- Był inny klip. Nie rozumiem, dlaczego pokazano ten! W tamtym widać, jak strzelają do naszych jeńców wojennych! – mówił.
Później jeszcze bardziej się zdenerwował.
- Nie rozumiem, dlaczego redaktorzy pokazali ten klip, a nie tamten, który im wysłałem! - krzyczał i czekał aż realizator odtworzy właściwe nagranie. Gdy tak się nie stało krzyczał: "No, pokażcie żeż ten klip! Pokażcie!".
Klipu nie odtworzono, program nie został przerwany, mimo że Sołowjow co jakiś czas upominał się o wideo.
Materiał wideo można zobaczyć tutaj.
Co się stało w Buczy?
W dalszej części programu zgodnie z rosyjską propagandą kwestionowano rzeźnię, której dopuścili się rosyjscy żołnierze w Buczy. Prowadzący starał się przekonać, że to nie Rosjanie dopuścili się zbrodni.
Sołowjow postawił również tezę, że za masakrą w Buczy stoi Zachód. Dowodem miała być gra słów.
- Bucza brzmi jak „rzeźnik" [po angielsku: butcher] – powiedział.
– Bardzo wygodne współbrzmienie. Jasne jest więc, że za tym stoją brytyjscy specjaliści – przekonywał.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka