Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

"Hańba Orbana, hańba Unii, hańba totalnej opozycji. Kaczyński ma rację zrywając z Orbanem"

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 76
- Działań Orbana nie da się usprawiedliwić, premier Jarosław Kaczyński dobrze robi, zapowiadając zrewidowanie polityki Polski wobec Węgier. Natomiast hańbą jest też zachowanie tych unijnych polityków, którzy mając wojnę i mordowanie cywilów u bram, chcą karać Polskę za domniemane rzeczy. I zachowanie totalnej opozycji w Polsce, która działania takie wspiera – mówi Salonowi 24 Bogdan Rzońca, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Viktor Orban dokonał może nie tyle wolty, bo o proputinowskim nastawieniu premiera Węgier mówiono od dawna, ale jasnego określenia się. W czasie bestialskiej agresji Rosji na Ukrainę jako jedyny w Europie nie popiera sankcji. Mało tego, zaprzecza zbrodni w Buczy. Wicepremier Polski ds. bezpieczeństwa, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, wysyła węgierskiego przywódcę do okulisty, w rozmowie z Radiem Plus mówi wyraźnie, że Polska musi zrewidować swój stosunek do Węgier. Czy ma rację, rezygnując z głównego do niedawna sojusznika?

Bogdan Rzońca: Zdecydowanie prezes PiS ma rację krytykując Viktora Orbana. Bo jego postawy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie da się obronić, czy czymkolwiek usprawiedliwić. Bo o ile można jeszcze tłumaczyć podpisanie kontraktów na dostawy gazu, bo to można uznać, za działanie na rzecz społeczeństwa węgierskiego, by płaciło taniej za surowiec. Ale nawet przyjmując takie tłumaczenie, Orban nie musiał blokować sankcji, blokować transportu broni przez Węgry, czy mówić bzdury na temat ewidentnego ludobójstwa, zaprzeczać mu. To nie do usprawiedliwienia. I dlatego dobrze, że premier Kaczyński mówi o konieczności zrewidowania polityki względem Węgier.

Przeczytaj też:

Orban w "ślepej uliczce". Kaczyński doradza mu pójście do okulisty

Węgry zajmują chyba pierwsze miejsce wśród krajów Unii Europejskiej popierających Putina. Ale jeśli chodzi o inne państwa też bywają tam różnice zdań. Czy wierzy Pan w jedność Wspólnoty (pomijając Orbana) w polityce wobec Rosji?

Cóż, trzeba pamiętać, że kraje zachodnie uważają, że ta wojna, choć toczy się przy samej granicy Unii Europejskiej, jest od nich daleko. I, że ich to nie dotyczy. Do tego dochodzą naciski części zachodnich firm na rządy państw, by prowadzić z Rosją normalne relacje. A do nich nie może być powrotu. I dochodzi do sytuacji absurdalnej, w której mamy tuż przy Unii krwawą rzeź, ludobójstwo, a Unia chce karać Polskę za rzekome naruszanie praworządności. Ostatnio doszło do sytuacji, w której Unia zablokowała Polsce pieniądze za spóźnienia zapłacenia chorych kar za Turów. Co najbardziej przykre, te działania wspiera część polskich polityków z totalnej opozycji. To hańba domowa opozycji, hańba Unii Europejskiej, która zamiast wspierać Ukrainę, zajmuje się wydumanymi problemami. Ale my sobie poradzimy, jestem o tym przekonany. I, żeby nie było pesymistycznie co do samej Wspólnoty – bezprzykładna pomoc, jakiej Polska udziela Ukrainie jest dostrzegana i doceniana. Zobaczymy też, co wyniknie z wizyty przewodniczącej Komisji Europejskiej, pani Ursuli von Der Leyen.

Zakładając jednak wariant pesymistyczny – Unia Europejska jest w sprawie Ukrainy niejednoznaczna, a grupa V4 się rozpada. Czy Polska będzie budować sojusze w ramach NATO i UE z innymi, bardziej asertywnymi wobec Rosji państwami?

Najważniejszy jest dla nas strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie zwiększają obecność żołnierzy w naszym kraju. Dostaniemy kolejną nowoczesną broń. Bardzo ważnym kierunkiem jest Wielka Brytania. Oprócz tego oczywiście Skandynawia, Finlandia najprawdopodobniej wejdzie do NATO. Rumunia, Czechy, Słowacja. Mam nadzieję, że Orban i Węgrzy zrewidują swoją politykę wobec Rosji. Bo w ramach UE, na tym kierunku, razem z nami sprzeciwiał się powstaniu jednego państwa federalnego. To było zbieżne z naszym interesem. Niestety, dzisiejsza polityka wobec Ukrainy i pobłażliwość dla haniebnej agresji Rosji jest niedopuszczalna.

Przeczytaj też:

System w Rosji zmienił się w totalitarny. Groźba wojny atomowej zmienia cele Zachodu

Scholz wstrzymuje dostawy niemieckich czołgów na Ukrainę

Rosjanie mordowali cywilów przed wycofaniem się z Buczy - jest kluczowy dowód


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj76 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Polityka