Plan wysłania czołgów był forsowany przez wicekanclerza i ministra gospodarki Roberta Habecka oraz minister spraw zagranicznych Annalenę Baerbock, oboje z partii Zielonych.
Jak Scholz tłumaczy swoją decyzje?
Kanclerz Niemiec zapytany w środę w Bundestagu o dostawy czołgów tłumaczył, że jego rząd robi „wszystko co jest słuszne i rozsądne”. Scholz dodał, że dla niego ważne było koordynowanie działań między partnerami z UE i NATO, aby „upewnić się, że zapewniamy takie samo wsparcie wojskowe i nikt się nie spieszy.
– Uważam, że właśnie w tej kwestii byłoby poważnym błędem, gdyby Niemcy przyjęły specjalną rolę i specjalną drogę – podsumował kanclerz.
Komentarze sprzeciwu w Bundestagu
Decyzje Scholza komentują również jego koalicyjni partnerzy z partii Zielonych i liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej.
Marie-Agnes Strack-Zimmermann z FDP, przewodnicząca komisji obrony Bundestagu, również wezwała Scholza w wywiadzie dla gazety Stuttgarter Zeitung do „szybkiego” zatwierdzenia dostawy czołgów. - podaje Politico.
Warto wspomnieć, że Niemcy rozważają w szczególności wysłanie lekkich czołgów Marder wyposażonych w pociski przeciwpancerne. Producent, niemiecka firma zbrojeniowa Rheinmetall, sygnalizował, że 100 takich czołgów obecnie stoi na terenie firmy i czeka na ewentualną dostawę. Rozważane jest także wysłanie przez Berlin ciężkich czołgów bojowych Leopard.
MP
Czytaj dalej:
- Rosjanie mordowali cywilów przed wycofaniem się z Buczy - jest kluczowy dowód
- System w Rosji zmienił się w totalitarny. Groźba wojny atomowej zmienia cele Zachodu
- Pink Floyd wydaje nowy utwór pierwszy raz od 28 lat. Muzycy wspierają Ukrainę
Komentarze
Pokaż komentarze (55)