Zakończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Z pierwszych exit poll wynika, że Fidesz zdecydowanie zwyciężył nad zjednoczoną opozycją, ale nie będzie dysponował większością konstytucyjną.
Frekwencja wyniosła 62,92 proc. już o godz 17. Lokale wyborcze były otwarte od godz. 6 rano do 19. - Dziękujemy wszystkim, którzy głosowali! - napisał po zakończeniu ciszy wyborczej premier Viktor Orban.
Pierwszy wyniki wyborów na Węgrzech
Według wstępnych wyników sondażowych, Fidesz wygrał kolejne wybory - uzyskał 49 proc. poparcia. Na wspólną listę opozycji zdecydowało oddać swój głos 41 proc. uprawnionych wyborców. Reszta formacji nie przekroczyła progu wyborczego. Najnowsze sondaże zamieścił na swoim profilu dziennikarz Dominik Hejj, specjalizujący się w polityce węgierskiej.
Jeśli się sprawdzą, Fidesz Orbana będzie miał 121 miejsc w parlamencie, natomiast opozycja - 77.
Wszystkie pracownie są zgodne: wybory wygrał Fidesz:
Z cząstkowych, oficjalnych danych po przeliczeniu ponad 28 proc. głosów, aż 59 proc. poparcia uzyskał Fidesz, podczas gdy zjednoczona opozycja ponad 29 proc. – wynika z danych Narodowego Biura Wyborczego (NVI).
Do parlamentu dostałaby się jeszcze skrajnie prawicowa Nasza Ojczyzna z 6,6 proc. głosów. Trzeba jednak pamiętać, że pełne wyniki będą się zapewne znacząco różnić od cząstkowych.
Czytaj:
Ta witryna Leroy Merlin była zablokowana dla klientów z Polski. Mamy odpowiedź, dlaczego
Rosjanie zgwałcili kobiety, a potem przejechali po nich czołgiem. Relacja z Irpienia
Niemcy są w głębokim szoku. Nie spodziewali się takiej skali ludobójstwa w Buczy
"Newsweek" uderza w relacje polsko-amerykańskie. Szokująca okładka z Bidenem i Dudą
Wybory na Węgrzech - zasady
Węgrzy wybierali w niedzielę 3 kwietnia 199-osobowy parlament. 106 deputowanych jest wyłanianych w jednoosobowych okręgach wyborczych, zaś pozostałe mandaty są rozdzielane z list krajowych wśród partii, które uzyskają ponad 5 proc. głosów, zgodnie z systemem d’Hondta.
Sondaże prognozowały, że oprócz koalicji rządzącej, złożonej z Fideszu premiera Viktora Orbana i KDNP, próg wyborczy przekroczy tylko sojusz zjednoczonej opozycji, skupiający lewicową Koalicję Demokratyczną, narodowy Jobbik, liberalne Momentum, lewicowo-liberalny Dialog, lewicowo-ekologiczną partię Polityka Może Być Inna oraz Węgierską Partię Socjalistyczną.
Osoby mieszkające za granicą i zameldowane na Węgrzech mogły głosować w przedstawicielstwach dyplomatycznych pod warunkiem zarejestrowania się do udziału w wyborach, co uczyniło prawie 66 tys. osób.
W wyborach mogli też uczestniczyć obywatele węgierscy z państw ościennych, którzy zarejestrowali się w Narodowym Biurze Wyborczym. Mogli oni głosować listownie na listy partyjne. Tym razem było ich zarejestrowanych ponad 456 tys. Tradycyjnie ponad 90 proc. z nich głosuje na Fidesz-KDNP.
Jednocześnie z wyborami odbywało się referendum w sprawie ustawy o ochronie dzieci, zgodnie z którą szkolne zajęcia podejmujące kwestie seksualności nie mogą propagować zmiany płci ani homoseksualizmu, a państwo ma chronić prawo dziecka do zachowania tożsamości odpowiadającej płci w chwili urodzenia. Z powodu ustawy Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie prawa unijnego przeciwko Węgrom "w związku z naruszeniem praw podstawowych osób LGBTIQ".
Wstępne wyniki wyborów mają być znane przed północą z niedzieli na poniedziałek. W jednomandatowych okręgach wyborczych zostaną ustalone po przeliczeniu głosów oddanych listownie i w przedstawicielstwach zagranicznych, co może potrwać kilka dni.
GW
Inne tematy w dziale Polityka