Janusz Korwin-Mikke znów zaskakuje w swoich wpisach na Twitterze. Teraz kontrowersyjny polityk wyraził oryginalne zdanie na temat sytuacji w Buczy. Twierdzi on, że w niedawno wyzwolonej od Rosjan Buczy (gdzie odnaleziono masowe groby ludności cywilnej) mogło nie dojść do rzezi na cywilach, a obrazy z miejsca masakry są... zafałszowane.
Bucza wyzwolona od rosyjskiej armii
Ukraińskie ministerstwo obrony udostępniło na Twitterze nagranie, na którym w podkijowskiej Buczy widoczne są ciała ludności cywilnej. Ukraińska armia wyparła rosyjskich żołnierzy z miasta.
— Nowa Srebrenica. Ukraińskie miasto Bucza było w rękach rosyjskich bydlaków przez kilka tygodni. Miejscowi cywile byli poddawani arbitralnym egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta — napisano.
Korwin-Mikke ma swoją teorię
Swoje zdanie na temat sytuacji w Buczy ma Janusz Korwin-Mikke. Polityk, który wcześniej uważał, że nie było nalotów i ostrzałów na Mariupol, twierdząc, że sytuacja w mieście to "inscenizacja", teraz wysnuwa podobne opinie. Na Twitterze udostępnił zaskakujące wpisy.
— Zauważyliście, że domy są niemal nietknięte (zakładam, że nie)? W takim razie dlaczego ciała są zakopywane w masowych grobach, a nie chowane przez krewnych (280 ciał na 36 000 mieszkańców)? I dlaczego nie zostały usunięte z ulicy przez krewnych? Patrzcie i myślcie! To nie boli! — napisał Korwin-Mikke.
W kolejnym wpisie dodał, że według niego "Bucza to taki Józefów (20 km od Kijowa) i jeśli nawet część mieszkańców opuściła miasteczko, to na pewno po wyjściu Rosjan w ciągu godziny byliby z powrotem! I zajęliby się pochówkiem krewnych".
Internauci nie szczędzą krytyki. Wielu z nich w ostrych słowach określa polityka m.in. jako internetowego "trolla" oraz zarzucają mu powielanie propagandy Kremla.
RB
Czytaj też:
Inne tematy w dziale Rozmaitości