Ukraińskie służby opublikowały w mediach społecznościowych przechwyconą rozmowę jednego z rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonują w okolicach Kijowa. Mężczyzna mówi żonie, że mają już dosyć i nazywa Putina "jeb... dupkiem".
Rosyjski żołnierz nie ukrywa swojej złości na prezydenta Rosji Władimira Putina. Wścieka się, że siedzą już miesiąc na Ukrainie i jest to o miesiąc za dużo. Nazywa prezydenta Rosji "jeb... dupkiem", że nic nie robi, podczas gdy na froncie umierają miliony żołnierzy.
Jak twierdzi Rosjanin, dowództwo grozi im, iż mogą opuścić Ukrainę jedynie jako „gruz/ładunek 200” (zabici) lub „gruz 300” (ranni). W innym przypadku grozi im od 7 do 12 lat więzienia za dezercję. Mówi, że wielu rosyjskich żołnierzy jest na skraju szaleństwa.
- Nie chodzi o to, że użalamy się nad sobą. Chłopcy współczują rodzinom tych chłopaków, gdy codziennie widzą ciężarówki Ural z „ładunkiem 200”. Codziennie odjeżdża stąd 30 Urali – opowiada żonie rosyjski żołnierz.
Dalej mówi, że nie ma gdzie się schronić, bo jego pojazd BTR się zepsuł, więc siedzi w dziurze. Kobieta dopytuje go o jaką dziurę chodzi, ten tłumaczy, że w opuszczonej ukraińskiej ciężarówce. Jak mówi dalej, wszystkie pojazdy BTR są rozwalone, a on nie wie, ani jak dalej ma walczyć, ani co się z nimi stanie.
Posłuchaj oryginalnego nagrania:
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka