Z kolejnych nagrań, przechwyconych przez ukraińską SBU, dowiadujemy się, co jeden z rosyjskich żołnierzy myśli o ewentualnej "Paradzie Zwycięstwa" na okupowanej Ukrainie. W rozmowie z kobietą, Rosjanin odniósł się do planów przemarszu wojsk 9 maja.
Kreml chciałby, by 9 maja na "wyzwalanych" terytoriach odbyła się wielka parada wojsk rosyjskich, tłumnie witana przez Ukraińców. Z oczywistych względów, Władimir Putin musiałby ograniczyć to wydarzenie do kontrolowanych jeszcze przed inwazją obwodów ługańskiego i donieckiego - a i tak musiałby liczyć się z odpowiedzią ukraińskiego wojska.
Zobacz:
To już pewne. Resort zdrowia bardzo ograniczy te komunikaty o COVID-19
Nie tylko amunicję, wyrzutnie i pojazdy opancerzone dostanie Ukraina. Czas na czołgi
Tak pomagają Ukraińcom. „Dostarczyliśmy namioty i nagrzewnice, by nie zamarzli”
Kobieta jednego z rosyjskich żołnierzy, grasujących na terenie sąsiada, zapytała go w rozmowie telefonicznej o ten pomysł. - Co u Ciebie słychać? Dlaczego taka cisza - pyta rozmówczyni. - Eksplozje, bomby... Całą noc były wybuchy. Chciałbym, by ta wojna szybko się skończyło - stwierdził żołnierz.
- Ktoś mówił, że będzie Parada Zwycięstwa tam 9 maja - przekazała kobieta. - Jaka parada? Jaki kur... marsz? Mamy rannych, wielu zabitych, bez łączności. Kiedy wyjeżdżaliśmy z Białorusi, to myśleliśmy, że to nie będzie nic wielkiego, tylko jakieś strzelanie. Wysadzają w powietrze wszędzie samochody, miasta są zniszczone, mieszkańcy nas pi...lą, są przerażeni - relacjonuje żołdak armii Władimira Putina.
Nie przegap:
Rosyjski żołnierz dopiero co się ożenił. Na Ukrainie grabił, gwałcił i stracił życie
W kolejnej części, kobieta opisuje, że 5 ich rodaków wróciło z Ukrainy - są cali, ale złożyli broń, bo nie chcieli wykonać rozkazów.
- Dla Rosjan wymyślono nową bajkę: 9 maja chcą odbyć „paradę zwycięstwa” na Ukrainie. Oto tylko żołnierze Putina, którzy teraz walczą na naszej ziemi: śmieją się z tych planów - podsumowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
GW
Inne tematy w dziale Polityka