Decyzją władz stolicy Ukrainy, zakup alkoholu stanie się możliwy od jutra w ograniczonych godzinach. Tymczasem Rosjanie kontynuują przegrupowanie wojsk na południe okupowanego kraju. Według Pentagonu, wycofali się z Hostomela, na którym próbowano nieudanych desantów z celem opanowania Kijowa.
"Od 1 kwietnia w Kijowie zostanie częściowo dozwolona sprzedaż alkoholu. Można go będzie nabyć od 11.00 do 16.00 w sklepach i lokalach gastronomicznych" - poinformowały władze administracyjne Kijowa. Od wprowadzenia stanu wojennego na terenie Ukrainy, zakazana była sprzedaż alkoholu. Politycy rządzący - w tym szef MON Ołeksij Reznikow - doradzali w komunikatach, by obywatele odstawili mocniejsze trunki na czas świętowania zwycięstwa nad Rosjanami. Wszystko po to, by być gotowym na walkę z okupantem o każdej porze dnia i nocy.
Zobacz:
Z najnowszych doniesień Pentagonu wynika, że wojska okupanta w większości opuściły teren elektrowni w Czarnobylu. Poza tym, nastąpił odwrót z okolic Hostomela. Według wysokiego urzędnika Pentagonu, to nic innego, jak przyznanie się do fiaska planu zajęcia stolicy Ukrainy.
Amerykanie twierdzą również, że ukraińskie wojska prowadzą ataki na wycofujące się na Białoruś oddziały rosyjskie. Lotnisko w Hostomelu było jednym z pierwszych celów rosyjskiej ofensywy na Kijów, często przeprowadzano tam próby desantu, zwalczane przez obrońców stolicy.
Odnosząc się do opuszczanej przez Rosjan Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, oficjel stwierdził, że USA są "zaniepokojone brakiem zrozumienia lub stosowania się do jakichkolwiek protokołów bezpieczeństwa".
Według Pentagonu, manewry rosyjskich wojsk to nie wycofanie się z Ukrainy, a przegrupowanie na południe kraju. Teraz celem staje się zwiększenie możliwości operacyjnych w Donbasie, który pozostaje priorytetem dla Moskwy.
-Co się tyczy rzeczywistych postępów w Donbasie, Rosjanie są sfrustrowani i nie odnieśli sukcesów - stwierdził przedstawiciel ministerstwa obrony USA. Ostrzegł jednak: Rosja może przygotowywać się do dłuższego konfliktu w regionie.
Rosja zaostrzyła w ostatnim czasie swoją kampanię bombardowań lotniczych, przeprowadzając ponad 300 lotów dziennie - poinformowały USA. Celami bombardowań były okolice Kijowa, Charkowa, Czernihowa. Mimo to, do Charkowa powracają powoli mieszkańcy. Ukraińskie władze obwodowe szacują, że agresor zniszczył aż 15 proc. budynków mieszkalnych w mieście. Z Charkowa uciekła 1/3 ludności.
GW
Inne tematy w dziale Polityka