Trybunał Konstytucyjny w Seulu podtrzymał w czwartek zakaz tatuowania. Korea Południowa jest jedynym rozwiniętym krajem na świecie, który nie zezwala na wykonywanie tatuaży nikomu poza specjalistami medycznymi.
Tatuażyści oburzeni
Artyści wyśmiewają decyzję rządu, określając ją jako zacofanie i brak rozumienia kulturowego. Pomimo zakazu, który w Korei Południowej obowiązuje od wielu lat, w kraju działa około 50 tysięcy tatuażystów, którzy narażają się na prawne konsekwencje w związku z prowadzeniem swoich działalności.
Złamanie zakazu grozi mandatem w wysokości 50 milionów wonów (ok. 173 tysiące złotych) a także karą pozbawienia wolności do dwóch lat.
Zobacz też:
Artyści sprzeciwiają się
Stowarzyszenia tatuażystów od 2017 roku przeprowadziły wiele akcji sprzeciwiających się decyzjom sądu, twierdząc, że podważają one wolność w wyrażaniu siebie.
W głosowaniu 5-4 Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że zakaz tatuowania jest zgodny z konstytucją. Poparto go argumentami o potencjalnych skutkach ubocznych i zagrożeniu bezpieczeństwa.
— Ograniczona wiedza medyczna i umiejętności tatuażystów nie mogą zapewnić takiego poziomu, jaki oferują specjaliści medyczni w leczeniu jakie może być potrzebne po procedurze (tatuowania – przyp. red.) — mówi wyrok.
Tatuowanie medyczną procedurą?
Kim Sho-yun, wiceprezes Koreańskiej Federacji Tatuażu skrytykowała decyzję sądu, nazywając ją "nonsensem". Podkreśliła, że w kraju rynek tatuażu ciągle rośnie.
— Dlaczego oni uważają, że tatuowanie jest medyczną procedurą, kiedy lekarze nie potrafią tego robić? — powiedziała Sho-yun na konferencji prasowej pod budynkiem sadu.
Pomimo, że tatuaże są zazwyczaj zakrywane w koreańskiej telewizji, wielu celebrytów z tego kraju chętnie pokazuje je m. in w mediach społecznościowych.
Według sondaży większość obywateli Korei Południowej popiera legalizację tatuowania, jednak wiele stowarzyszeń medycznych sprzeciwia się temu uważając to za inwazyjną procedurę, która może skrzywdzić ciało.
Prezydent-elekt Yoon Suk-yeol przed wyborami wyraził wsparcie w kwestii zalegalizowania tzw. "kosmetycznych tatuaży", które nie są permanentne i często stosowane są w celu podkreślenia brew, powiek czy linii włosów.
RB
Zobacz:
Inne tematy w dziale Rozmaitości