Janusz Korwin-Mikke był gościem audycji audycji w Radiu Poznań prowadzonej przez Piotra Barełkowskiego. W trakcie programu padały skandaliczne słowa, które nie były przerywane przez prowadzącego.
Podczas rozmowy Janusz Korwin-Mikke powiedział, że szanuje rosyjski system władzy, ponieważ "jest tam mniej demokracji niż w Polsce i dlatego Rosja jest bogatsza od Ukrainy". Stwierdził też, że Ukraina była kiedyś bogatsza od Białorusi, ale odkąd panuje tam demokracja zbiedniała.
Janusz Korwin-Mikke: Mariupol to ustawka
Pochwała reżimu to nie wszystko. Polityk próbował wyłumaczyć słuchaczom, że na temat wojny w Ukrainie "nic nie wiemy, bo panuje potworna cenzura". Po chwili dodał, że pogrążony w katastrofie humanitarnej Mariupol to "oczywista ukraińska ustawa, Polacy tego nie widzą". Prowadzący nie reagował.
Janusz Korwin-Mikke powiedział, że nie przewidział wybuchu wojny w Ukrainie, ponieważ "trzeba być idiotą, by to zrobić, i jak tylko Putin to zrobił, to pomyślałem, że zwariował".
Ale niedługo później tematem rozmowy było bicie dzieci (w audycji określane "dawaniem klapsów") i zrobiło się jeszcze gorzej.
"Bronię wartości europejskich i z wielkich przywódców tylko jego ekscelencja Włodzimierz Putin broni wartości europejskich. W Europie dawało się klapsy, w Unii Europejskiej nie można" - powiedział Korwin-Mikke.
Polecamy:
Były szef polskiego MSZ pyta KE o ekologów na usługach Kremla. "Agenci wpływu Putina"
Były szef MON o wizycie Bidena. „Realne wsparcie. Berlin i Paryż patrzą z zazdrością”
Prowadzący nie reagował na kolejne skandaliczne wypowiedzi, za to dociekał, czy takie wypowiedzi nie zaszkodzą Konfederacji, jeśli chodzi o poparcie.
"Mam w dupie słupki poparcia. Chcę wpływać na politykę, a nie być sługą ludu, jak prezydent Ukrainy. Większość jest głupia i ja nie będę robił tego, co chce większość" - stwierdził polityk. Jaka była odpowiedź prowadzącego?
"Wielu ludzi przez 40 lat pana kariery politycznej bardzo szanowało pana za to stanowisko, w tym ja" – odpowiedział Piotr Barełkowski.
Janusz Korwin-Mikke: Mogę być dyktatorem
Gospodarza audycji niepokoiło tylko, czy przez swoje poglądy Janusz Korwin-Mikke nie traci szansy na władzę. "A przecież celem każdego polityka, w tym pana, mam nadzieję, jest udział we władzy".
"Nie można iść do władzy za wszelką cenę. Bardzo chętnie obejmę władzę, mogę być dyktatorem i zobaczy pan, jak będzie wyglądała Polska. Chiny są dziś znacznie od Polski bogatsze dlatego, że nie słuchano się większości. Jak studenci protestowali, to do nich strzelano. Gdyby nie strzelano do tych studentów, to dziś Chiny pożyczałyby kolejną transzę od Banku Światowego" - powiedział Korwin-Mikke.
Jak to możliwe, że takie treści są emitowane w publicznej rozgłośni? Na pewno wpływ na to ma środowisko. Prezesem Radia Poznań jest Maciej Mazurek, znany chociażby ze swoich homofobicznych poglądów.
W związku z zapytaniem redakcji "Gazety Wyborczej" o wtorkową audycję Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała, że "bezzwłocznie podejmie czynności wyjaśniające, zgodnie z obowiązującymi procedurami".
SW
Czytaj dalej:
Wniosek o areszt dla Romana Giertycha. Sąd podjął decyzję, jest uzasadnienie
W pobliżu granicy z Polską rozpoczęły się manewry taktyczne. Resort potwierdza
"Russkij wojennyj korabl, idi nachuj". Pogranicznik z Wyspy Węży został właśnie odznaczony
Donald Tusk zwołał konferencję w Zduńskiej Woli między blokami. Internet zasypały memy
Decathlon zawiesza działalność w Rosji. Ale nie z „dobrego serca”
Inne tematy w dziale Polityka