Wiele krajów decyduje się na wprowadzenie embarga na rosyjskie surowce. Nadal jednak istnieją firmy importujące ropę z Rosji. Agencja Reutera opublikowała "listę wstydu", na której znajdują się m. in. rafinerie niemieckie oraz węgierski MOL.
Najnowsza analiza Reutersa
Agencja Reutera w swojej najnowszej analizie przedstawiła największe firmy, które nadal importują ropę z Rosji, pomimo zwiększającej się liczby państw nakładających embarga na ten surowiec.
Reuters wymienia m. in. MiRO, będącą jedną z największych niemieckich rafinerii. Okazuje się, że jej udziałowcem w 24 procentach jest rosyjski Rosnieft. Na liście jest też PCK Schwedt, również należącej w 54 procent do Rosnieftu.
Kolejną rafinerią jest Leuna, gdzie większościowym udziałowcem jest francuski Total.
W rosyjską ropę zaopatrują się też kontrolowane przez Łukoil rafinerie Neftochim Burgas z Bułgarii oraz włoska rafineria ISAB.
"Lista wstydu" wymienia także trzy rafinerie z Indii — Hindustan Petroleum, Indial Oil Corp. i Nayara Energy. Od początku wojny na Ukrainie zakupiły one w Rosji blisko 7 mln baryłek ropy.
Zobacz też:
Węgierski MOL i handel z Rosją
Reuters informuje, że węgierski MOL nie zamierza zrezygnować z importu ropy z Rosji. Do należących do firmy rafinerii w Chorwacji, na Węgrzech i Słowacji surowiec nadal trafia za pomocą rurociągu Przyjaźń.
Warto przypomnieć, że MOL przejmie 417 stacji Lotosu w ramach umowy z PKN Orlen. Pozbycie się części stacji to warunek postawiony przez Komisję Europejską przy wydawaniu zgody na fuzję Orlenu z Lotosem.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka