Lex Czarnek powraca? „Jeżeli ktoś krytykuje lex Czarnek, to znaczy, że go nie rozumie”
- Prezydenckie weto w sprawie lex Czarnek spowodowało, ze wiele wartościowych i potrzebnych rozwiązań nie weszło w życie. Stąd propozycja, by do sprawy wrócić. W tej warstwie, gdzie nie było kontrowersji, nie ma potrzeby zmian w projekcie. A tam, gdzie kontrowersje były, to wynikały one z niezrozumienia – przekonywał w programie "Jastrzębowski wyciska" prof. Grzegorz Górski, doradca ministra edukacji Przemysława Czarnka.
Gość Sławomira Jastrzębowskiego został zapytany o lex Czarnek. Zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa wraca do Sejmu w niezmienionym kształcie.
- To, co się przebiło w przestrzeni medialnej, to 5 proc. treści! Prezydenckie weto spowodowało, ze wiele wartościowych i potrzebnych rozwiązań nie weszło w życie. Stąd propozycja by do sprawy wrócić. W tej warstwie, gdzie nie było kontrowersji, to nie ma potrzeby nic zmieniać. A tam, gdzie kontrowersje były, to wynikały one z niezrozumienia. To, nie jest tak, że przyszedł minister Czarnek i nagle wymyślił, że kurator ma nadzór nad szkołą – tłumaczył w Salonie24 prof. Grzegorz Górski.
Jego zdaniem, należało ten nadzór poprawić, co zakładała ustawa. Pytany o to, czy nie obawia się, że skoro przedstawiony będzie dokładnie taki sam projekt jak wcześniej to prezydent znów go zawetuje, gość programu odparł, że nie ma takich obaw.
- Kiedy pan prezydent uzasadniał weto, to mówił, że nie ma wątpliwości co do ustawy, ale chodziło o klimat polityczny. Wskazywał, iż należy popracować legislacyjnie, by ustawa była lepiej zrozumiała. Minister Czarnek, zgłaszając projekt, ponownie wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom – podsumował gość programu "Jastrzębowski wyciska".
Zobacz:
Przeczytaj też:
Kolejna runda rozmów pokojowych Ukraina Rosja
Komorowski komentuje słowa Grodzkiego o rządzie: "Pojechał po bandzie"
Politico: Przywódcy Niemiec to pożyteczni idioci Putina
Inne tematy w dziale Polityka