Rosyjski system rakietowy Bastion na okupowanym Krymie. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE/HANDOUT
Rosyjski system rakietowy Bastion na okupowanym Krymie. Fot. PAP/EPA/RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE/HANDOUT

Eksperci o działaniach wojennych Rosji i Ukrainy. Zwracają uwagę na specyficzny moment

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Sytuacja militarna nie uległa istotnym zmianom. Jak informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, powstrzymują one przeciwnika na wszystkich kierunkach, stabilizują sytuację na zapleczu i wykonują zadania z zakresu obrony terytorialnej - analiza Ośrodka Studiów Wschodnich.

Atak Rosji na Ukrainę – sytuacja po 28 dniach

Agresor ma formować i przemieszczać do granic Ukrainy dodatkowe pododdziały, w tym żołnierzy wracających ze zmiany kontyngentu w Syrii, a także – w związku ze stratami – aktywizować nabór do służby kontraktowej. Do obwodu homelskiego mają docierać kolejne pododdziały Wschodniego Okręgu Wojskowego i Wojsk Powietrzno-Desantowych. Wojska rosyjskie w coraz większym stopniu mają wykorzystywać lotnictwo – jego dobowy wysiłek ukraiński Sztab Generalny ocenił na 250 samolotów, wobec 190 odnotowanych 22 marca i 30 wpierwszym tygodniu wojny - piszą w raporcie OSW Andrzej Wilk, Jadwiga Rogoża i Piotr Żochowski.

Polecam:

Sekretarz generalny NATO: Zwiększymy naszą zdolność do odstraszania i obrony

Tusk pochwalił proponowaną przez rząd obniżkę podatków. Ma jedno "ale"

Działania na poszczególnych kierunkach

Z analiz wynika, że obie strony w większości utrzymują dotychczasowe pozycje na wszystkich kierunkach.

Na kierunku północno-wschodnim główną areną walk były miejscowości położone wokół autostrady do Żytomierza (pomiędzy Makarowem a Jasnohorodką), 25–45 km na zachód od centrum Kijowa, a także północno-zachodnie obrzeża stolicy (głównie w m. Irpień, która w 80 procentach ma znajdować się pod kontrolą ukraińską, i w rejonie Hostomla i Moszczunu, gdzie Rosjanie próbują forsować rzekę Irpień) - podaje OSW.

Artyleria rosyjska ostrzeliwała osiedla w północnej części Kijowa i miejscowości z nimi graniczące. Katastrofa humanitarna ma grozić okupowanym wsiom wokół Borodzianki, gdzie siły rosyjskie zorganizowały zaplecze logistyczne.

W rejonie browarskim nie doszło do starć, a agresor wciąż ma gromadzić siły na terenach graniczących od wschodu z Kijowem i Browarami i niszczyć infrastrukturę cywilną. Trwa wojskowa blokada i ostrzał Czernihowa (uszkodzony został rurociąg amoniaku), lecz wciąż możliwy jest ruch cywilny do miasta. Rosjanie mieli zorganizować sieć punktów kontrolnych w głównych węzłach drogowych obwodu czernihowskiego na trasach M02 (Kijów–Moskwa) i H07 (Kijów–Sumy). Trzecią dobę trwają walki uliczne w płonącym Trościańcu w obwodzie sumskim.

Na kierunku wschodnim główną areną walk były południowe rejony obwodu charkowskiego, zachodnie obwodu ługańskiego i północne obwodu donieckiego. Wciąż mają trwać walki uliczne w Iziumie, jednak główne natarcie rosyjskie kieruje się na południe od miasta. Wojska agresora miały częściowo zająć Rubiżne (walki trwają w jego centrum) i Popasną, wciąż są natomiast powstrzymywane pod Awdijiwką i Oczeretyne.

Rosjanie ostrzeliwują i bombardują

Wszystkie miejscowości w rejonach walk pozostające pod kontrolą ukraińską są systematycznie ostrzeliwane i bombardowane. Jednym z głównych punktów logistycznych Rosjan został port w Berdiańsku (24 marca doszło tam do eksplozji na dużym okręcie desantowym „Orsk” Floty Czarnomorskiej, która spowodowała jego zatonięcie), Rosjanie mieli także przystąpić do budowy bazy wojskowej w Melitopolu. Z informacji ukraińskich wynika, że nastąpiła pauza operacyjna na kierunku południowo-wschodnim, po raz pierwszy od kilku tygodni względnie spokojnie miało być w oblężonym Mikołajowie - czytamy w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich.

Dane o stratach - źródła ukraińskie i rosyjskie

Według Sztabu Generalnego Ukrainy, od początku wojny armia rosyjska straciła 15,8 tys. żołnierzy, 530 czołgów i 108 samolotów, 1597 bojowych wozów opancerzonych, 280 systemów artyleryjskich, 47 systemów obrony powietrznej, 108 samolotów (według Sił Powietrznych – 112), 124 śmigłowce, 1033 jednostki sprzętu motoryzacyjnego, 4 statki, 72 zbiorniki z paliwem i smarami.

Z kolei według rosyjskiego Ministerstwa Obrony Rosjanie zniszczyli w tym czasie: 189 ukraińskich systemów obrony przeciwlotniczej, 1564 czołgi i pojazdy opancerzone, 255 bezzałogowych statków powietrznych, 158 instalacji wieloprowadnicowych systemów rakietowych, 627 dział artylerii polowej i moździerzy, 1367 jednostek specjalnych pojazdów wojskowych.

Ukraina obawia się ataków chemicznych

Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy ostrzegło przed ryzykiem ataków chemicznych ze strony Rosji i opublikowało plan działań na wypadek takiego zagrożenia. Rosyjskie media intensyfikują przekaz o rzekomych ukraińskich i amerykańskich laboratoriach wytwarzających broń biologiczną i chemiczną i planach jej użycia przez „nacjonalistów przeciwko ludności cywilnej” - podaje OSW.

23 marca udało się ewakuować 4554 osoby (w tym prawie 3 tys. z oblężonego od ponad trzech tygodni Mariupola), działało siedem z dziewięciu uzgodnionych korytarzy humanitarnych. Na 24 marca uzgodniono siedem korytarzy humanitarnych m.in. z Mariupola oraz obwodów zaporoskiego (Melitopol, Połogi) i kijowskiego (Wełyka Dymerka, Bohdaniwka, Berwica).

Rosjanie nie odbierają ciał swoich zabitych

W obwodzie sumskim narasta problem związany z rozkładem zwłok żołnierzy agresora. Strona rosyjska ma nie odbierać ciał zabitych, zaś Ukraińcy, z uwagi na blokadę połączeń kolejowych, nie są w stanie dostarczyć do tego rejonu specjalnych chłodni. Kijów pracuje nad przepisami dotyczącymi grzebania zwłok okupantów, aby po zakończeniu działań wojennych można było je ekshumować i przekazać krewnym na terenie FR.

Jednocześnie Ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej informuje o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji do identyfikowania zabitych okupantów i informowania bliskich o ich śmierci za pośrednictwem sieci społecznościowych. Tworzy także automatyczne dialery (urządzenia, które automatycznie wybierają numery telefonów i odtwarzają nagrane wiadomości), skierowane do odbiorców rosyjskich, które informują o sytuacji na Ukrainie oraz o stratach rosyjskich.

Rosjanie stosują terror i wywózki

FSB przygotowuje się w okupowanym Chersoniu do intensyfikacji terroru wobec regularnie protestujących przeciwko Rosji mieszkańcom. Wcześniejsze doniesienia mówiły o przygotowywaniu aresztów śledczych na Krymie, m.in. w Symferopolu, w których mają być umieszczani wywożeni mieszkańcy obwodów chersońskiego, zaporoskiego i donieckiego.

Władze lokalne i media alarmują o siłowych wywózkach mieszkańców do Rosji, według rady miejskiej Mariupola, z miasta wywieziono do Rosji już 15 tys. mieszkańców. Pośrednim potwierdzeniem tych doniesień jest wypowiedź p.o. szefa rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, według którego do Rosji „napłynęło” już 400 tys. uchodźców z terytorium Ukrainy oraz tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, którzy rzekomo rozjechali się po 34 regionach Rosji.

23 marca z Ukrainy do Polski wjechało 30 tys. uchodźców (spadek o 2,5% względem dnia poprzedniego), a od początku inwazji – 2,2 mln. W kierunku odwrotnym granicę przekroczyło 296 tys. osób - informuje Ośrodek Studiów Wschodnich.

KW

Czytaj dalej:

Rosyjskie bomby z napisem „Na Berlin”. Ekspert: To szyderstwo Rosji z Niemiec

USA nakładają kolejne sankcje na Rosję. Uderzają w rosyjską zbrojeniówkę

Parlament Europejski uchylił immunitet Włodzimierzowi Cimoszewiczowi

Donald Tusk skomentował dymisję Nowaka. "To może nie ułatwić lobbowania w Brukseli"

Ekspert: Zamiast podatek dochodowy obniżać, należy go po prostu zlikwidować

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj18 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka