Wojna przekłada się na wyższą inflację cen żywności. Sankcje na Rosję mają wpływ na Europę i na portfele zwykłych obywateli. Tarcza Antyputinowska ma chronić Polaków przed skutkami wojny - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
- Te czasy wymagają odważnych decyzji - mówił szef rządu. - Nie chcemy być niewolnikami Putina, nie chcemy być niewolnikami Rosji. Naszym celem jest silna stabilna gospodarka, uszczelniony system podatkowy, stąd propozycje zmian - wyjaśniał.
Przeczytaj: Tarcza Antyputinowska - rząd obniża podatki i przedłuża tarczę antyinflacyjną
- Proponujemy pozostawienie więcej pieniędzy w portfelach Polaków, aby złagodzić skutki wojny na Ukrainie - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Najważniejsze założenia to:
- obniżenie stawki PIT z 17 do 12 proc. dla podatników na skali podatkowej, czyli emerytów, rencistów, pracowników, zleceniobiorców i niektórych przedsiębiorców, od 1 lipca.
- wyłączenie składki na ubezpieczenie zdrowotne z podstawy opodatkowania dla podatników na podatku liniowym, ryczałcie i karcie podatkowej. Roczny limit dla liniowców wynosi 8,7 tys. zł (pomniejszenie dochodu); dla ryczałtowców wynosi 50 proc. zapłaconych składek zdrowotnych (pomniejszenie przychodu); dla podatników na karcie wynosi 19 proc. zapłaconej składki (pomniejszenie podatku).
- powrót do wspólnego rozliczenia z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców (zastąpi ulgę dla samotnych rodziców w wysokości 1,5 tys. zł).
- mechanizm osłonowy dla organizacji pożytku publicznego.
- próg podatkowy 120 tys. zł i kwota wolna 30 tys. zł mają pozostać bez zmian.
- Proponujemy trwałą dobrą zmianę dla wszystkich podatników, ze względu na to, że naprawiony system podatkowy, naprawiony system budżetowy daje nam przestrzeń do tego typu zmian - wyjaśniał premier.
Propozycje zmian podatkowych będą jeszcze poddane konsultacjom. Morawiecki zapowiedział, że w kolejnych tygodniach przedstawiane będą także inne propozycje zmian.
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka