Sean Penn w środę pojawił się w Krakowie, by wesprzeć ukraińskich uchodźców. Dwukrotny laureat Oscara w krakowskim magistracie podpisał umowę o współpracy z miastem w imieniu firmy CORE.
Co zawiera umowa między miastem Kraków a firmą hollywoodzkiej gwiazdy? Chodzi o informacje praktyczne, zdobyte na podstawie dotychczasowych doświadczeń fundacji. CORE założy swój oddział, co oznacza też, że zatrudni pracowników do pomocy uchodźcom. Współpraca będzie polegała również na wsparciu finansowym fundacji. Wiadomo m.in., że organizacja przekaże środki na odnowę pustostanów dla 50 uchodźców.
Zobacz:
Rosjanie zbombardowali cmentarz wojenny, na którym spoczywają polscy oficerowie
Załatwił Putinowi pracę. Teraz mu się sprzeciwia i opuszcza Rosję
Dobra i zła wiadomość dla Ukrainy od Olafa Scholza. Kanclerz Niemiec rozwiał wątpliwości
Do tej pory CORE organizowało zakup i transport niezbędnych środków higieny i produktów, przeznaczonych dla uciekinierów wojennych, przebywających w Polsce i Rumunii. - Teraz najważniejsza jest pomoc dla Ukrainy, na tym trzeba się skupić - mówił Sean Penn, dziękując Polakom za wielkie zaangażowanie na rzecz Ukraińców. Penn z ogromnym szacunkiem wypowiadał się też o Wołodymyrze Zełenskim, uznając go za bohatera, który go inspiruje. Przed wizytą w krakowskim magistracie, aktor był m.in. na Dworcu Głównym i odwiedził uchodźców.
Gwiazda światowego kina jest zaangażowana na rzecz Ukrainy od dłuższego czasu. Rok temu odwiedził Mariupol i Szirokino, rozmawiał z ukraińskimi żołnierzami nad Morzem Azowskim, chciał stworzyć film o rosyjskiej agresji na suwerenny kraj w 2014 roku. Gdy rozpoczęła się inwazja, Penn przebywał w Kijowie i kręcił dokument.
Co zaskakujące, Penn z obawy przed ostrzałem porzucił swój samochód na poboczu w stolicy Ukrainy i na nogach przebył drogę aż do granicy z Polską.
GW
Inne tematy w dziale Polityka