Pan Torpeda - ośmioletni chłopiec, który walczył z neuroblastomą, nie żyje. Pokochał go cały internet.
Natan, znany w internecie jako Pan Torpeda nie żyje. Ośmiolatek przegrał walkę z chorobą.
Żegnamy Pana Torpedę
Pan Torpeda - ośmioletni Natan, którego pokochał cały internet nie żyje. Przez długi czas walczył z neuroblastomą. Jego siła i pokora były inspiracją dla wielu dorosłych.
W 2018 roku wykryto u chłopca guz. Zaczęło się niepozornie - czteroletni wówczas chłopiec skarżył się okropne bóle brzucha. Wykonano badania, które nic nie wykryły. W końcu jednak wykonano USG, na którym dostrzeżono dziewięciocentymetrowy guz na nadnerczu. Nowotwór zdążył wtedy już zaatakować węzły chłonne, szpik i kości. Już wtedy lekarze nie dawali zbyt wielkich szans na wyzdrowienie. Mimo to chłopiec nie poddawał się, wciąż walczył. Po chemii jego wyniki okazały się bardzo dobre. Wówczas pielęgniarka stwierdziła, że Natan idzie jak Torpeda - tak właśnie powstał pseudonim chłopca - Pan Torpeda.
Marzenie o zdrowiu
Największym marzeniem chłopca od zawsze było to samo - wyzdrowieć. Po czasie lekarze nie pozostawiali już jednak żadnych złudzeń. Nikt nie chciał podjąć się leczenia, ponieważ sprawa była przesądzona. Święta były dla rodziny trudnym czasem, ponieważ wtedy już rodzina wiedziała, że to ostatnie Boże Narodzenie z Natanem.
– Staram się pisać, że my wiemy, że cudu nie będzie. Wiedzieliśmy to już przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy kliniki we Włoszech, Barcelonie i USA odmówiły leczenia Natanka. Nie dali nam żadnej nadziei – mówiła ciocia Natana, która relacjonowała jego przygody na swoim Twitterze w rozmowie z portalem naTemat.
Ludzie, do których dotarła historia Natana zdecydowali się spróbować zrobić cokolwiek, by uczynić życie chłopca (które płynęło głównie w szpitalach) choć trochę lepszym. W pomoc zaangażowali się zwykli ludzie i celebryci, dzięki temu chłopiec mógł spotkać się z polską reprezentacją, czy tłuc talerze z Magdą Gessler.
Wielu ludzi udostępniało również zdjęcia z najróżniejszych miejsc na świecie, do których zabierali zdjęcia Pana Torpedy.
Chłopcu udało się nawet obejrzeć Derby Krakowa z trybuny dla VIP-ów. Ale to i tak nie wszystko. Lista dobrych uczynków, których chłopiec doświadczył od innych ludzi, jest naprawdę długa.
Chłopcu nie udało się wygrać
Ostatnie miesiąca życia chłopca były jednak trudne - ból był dla niego nie do zniesienia. Serwowano mu coraz wyższe dawki leków przeciwbólowych, a mimo to ośmiolatek nie był w stanie podnieść nawet pada, by zagrać w ulubione gry - Fortnite czy Minecraft.
Mimo to dla wielu ośmiolatek jest wielką inspiracją - taką wolą życia i pogodą ducha mógł obdzielić przynajmniej kilku dorosłych.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo