Niepokojące wieści z Chin. Tamtejsza władza obwinia Zachód i USA za wojnę na Ukrainie
USA i Zachód są winne inwazji rosyjskiej, a sankcje zaostrzają sytuacje - to pogląd wiceszefa MSZ Chin Le Yucheng. To groźna deklaracja w chwili, gdy świat oczekuje efektów po rozmowie przywódcy Stanów Zjednoczonych Joe Bidena z prezydentem Xi Jinpingiem.
- Sankcje przeciw Rosji rozszerzyły się do tego stopnia, że teraz globalizacja służy za broń. Nie oszczędzono nawet sportowców, kultury, sztuki, czy rozrywki - oświadczył Le Yucheng, który gościł podczas konferencji "Relikt Zimnej Wojny" w Pekinie.
Zdaniem wiceministra chińskiego rządu, jeśli wojna będzie eskalować poza Ukrainę, to "jej reperkusje staną się zbyt przerażające, by nawet się nad nimi zastanawiać". Chiny wciąż oficjalnie nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a tamtejsi politycy i media publiczne obwiniają USA i Zachód za to, że doszło do wojny na Ukrainie.
Wciąż niepewna jest ewentualne wysłanie broni przez Chiny wojskom rosyjskim. Joe Biden zagroził Xi Jinpingowi poważnymi konsekwencjami, jeśli mocarstwo atomowe wspomoże Władimira Putina.
Zobacz:
Belgijskie firmy bojkotują sankcje. Zamierzają nadal działać w Rosji. Oto powody
"Putin zapewne ma już swojego następcę. Teraz stoi przed gigantycznymi problemami"
Potężna wpadka Ochojskiej. Pomówiła Straż Graniczną, teraz przeprasza
GW
Inne tematy w dziale Polityka