Janina Ochojska stwierdziła, że Straż Graniczna pobiła imigranta przy granicy z Białorusią, choć we wzmiankowanym artykule "Gazety Wyborczej" padła informacja, że to pogranicznicy Aleksandra Łukaszenki znęcali się nad cudzoziemcem. - Źle zrozumiałam słowa artykułu. Przepraszam - oświadczyła europosłanka PO.
Janina Ochojska od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej stoi na stanowisku, że należy przyjąć nielegalnych imigrantów. Odkąd Ukraińcy masowo przybywają do Polski, europosłanka oskarża PiS i podległe rządowi służby o rasizm i wpuszczanie tylko tych, którzy są dla nas bliżsi kulturowo.
Zobacz:
Belgijskie firmy bojkotują sankcje. Zamierzają nadal działać w Rosji. Oto powody
Agrounia na granicy. Dlaczego blokowała ruch tirów?
Tusk na kongresie PO. Gorąco apelował do sojuszników z NATO, dostało się TVP
Wczoraj Ochojska zarzuciła Straży Granicznej pobicie imigranta, choć we wskazanym źródle nie było o tym mowy.
W internetowym wydaniu "Gazety Wyborczej" znalazło się omówienie tez z artykułu "The New York Timesa" o dwóch "kategoriach" uchodźców. Opisany został przypadek Albagira z Sudanu, nielegalnie próbującego dostać się do Polski. Zestawiono go z Ukrainką, która uciekła przed rosyjską agresją.
- Albagir został uderzony w twarz, obrzucony obelgami na tle rasowym i pozostawiony w rękach Straży Granicznej... brutalnie go bił i zdawał się czerpać z tego przyjemność. To putinowskie traktowanie ludzi, okrucieństwo bezwzględność. Wąsik Maciej to wspiera - zarzucała Ochojska. Dodawała też w innej dyskusji na Twitterze: - Szkoda, że nie doświadczył tego Albagir, który został uderzony w twarz przez Straż Graniczną na granicy polsko-białoruskiej, obrzucony obelgami na tle rasowym i brutalnie bity przez funkcjonariuszy SG. Patrz artykuł w dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" - zaznaczyła szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej.
Fragment, który posłużył Ochojskiej do oskarżeń pod adresem Straży Granicznej, brzmiał: "Kilka godzin później, wędrując bez jedzenia i wody, nie wiedząc, gdzie są, dotarli do białoruskiego posterunku granicznego i błagali strażników, by ich wpuścili. – Potrzebowaliśmy schronienia – mówi Albagir. Ale Białorusini mieli inne plany. Strażnicy graniczni chwycili ich i wrzucili do zimnego garażu – opowiada Albagir. Potężny białoruski żołnierz wykrzykiwał rasistowskie obelgi i wściekle ich atakował. – Bił nas, kopał, rzucał na ziemię, bił kijem – mówi".
Gdy internauci i publicyści napiętnowali Ochojską, europosłanka przeprosiła.
- Bardzo przepraszam Straż Graniczną za informację na Twitterze, że pobili Albagira. Rozmawiałam z nim. Powiedział, że pobiła go białoruska SG, a polska tylko zabrała karty SIM. Źle zrozumiałam słowa artykułu. Przepraszam Straż Graniczną. Jest już bezpieczny - oznajmiła.
GW
Inne tematy w dziale Polityka