Premier Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Centrum Rozwojowo–Wdrożeniowym Telesystem-Mesko mówił o konieczności wyłożenia większych pieniędzy na polską armię. "Zapłacimy wyższymi wydatkami, albo krwią naszych żołnierzy".
Zostaną przekazane odpowiednie zamówienia i środki na podmiot, który buduje rakiety Piorun. Tak, żeby co najmniej podwoić produkcję, a najlepiej zwielokrotnić ją jeszcze mocniej - zapowiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu złożył w sobotę wizytę w Centrum Rozwojowo–Wdrożeniowym Telesystem-Mesko.
Zostaną przekazane odpowiednie środki, by zwiększyć produkcję rakiet Piorun
Jak zaznaczył w planach rozwoju własnych technologii ujęto bardzo wiele różnych rodzajów broni. Jednym z nich są rakiety Piorun. Premier Morawiecki zadeklarował, że zostaną przekazane odpowiednie zamówienia i środki do całego konglomeratu przedsiębiorstw składających się na podmiot, który buduje rakiety Piorun.
- Tak żeby co najmniej podwoić produkcję, a najlepiej zwielokrotnić ją jeszcze mocniej. To jest moje twarde zobowiązanie - podkreślił premier.
- Zrobię wszystko od strony operacyjnej i organizacyjnej żeby znakomici polscy inżynierowie mogli rozwijać swój kunszt, w sposób który przysłuży się do obrony naszego państwa - dodał.
O rakiecie Piorun wypowiedział się również prezes CRW Telesystem-Mesko Janusz Noga.
- Głowica naprowadzająca Pioruna nie jest naszym ostatnim słowem. Produkując Pioruna natychmiast rozpoczęliśmy proces rozwojowy tej głowicy. W związku z tym głowica następna, o lepszych jeszcze parametrach jest już w trakcie uruchamiania - podkreślił. Zapewnił też, że jednocześnie podejmowane są wszystkie starania po to żeby zapewnić właściwe dostawy aktualnie produkowanego zestawu Piorun.
Musimy posiadać nowoczesną broń
Żeby być skutecznym na polu walki musimy posiadać nowoczesną broń i wzmocnioną armię; albo za nasze bezpieczeństwo zapłacimy wyższymi wydatkami albo zapłacimy krwią naszych żołnierzy - mówił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
Podczas wystąpienia podkreślał, że bezpieczeństwo jest podstawą funkcjonowania każdego społeczeństwa.
- I albo tę cenę za bezpieczeństwo zapłacimy na polu walki, krwią naszych żołnierzy, naszych matek, naszych żon, naszych dzieci jak to się dzieje dzisiaj na Ukrainie, albo za to bezpieczeństwo zapłacimy poprzez rozbudowę armii, unowocześnienie armii, poprzez nowoczesną broń na dzisiejszym polu walki - mówił premier.
Podkreślał, że do prowadzenia wojny potrzebne są pieniądze i mając to na uwadze Polska regularnie przekazuje coraz więcej środków na unowocześnienie armii. Zapewnił, że będzie to kontynuowane w najbliższych latach w wymiarze do tej pory niespotykanym.
Premier Morawiecki zwrócił uwagę, że na forum Rady Europejskiej zaproponował, by wydatki na obronność zostały "wyjęte poza nawias wszystkich regulacji europejskich dotyczących długu, deficytu, stabilizacyjnych reguł wydatkowych".
- Albo bezpieczeństwo jest, albo wszyscy podlegamy szantażowi, tak jak dzisiaj szantażowi ze strony Rosji - powiedział.
Za nasze bezpieczeństwo zapłacimy wyższymi wydatkami, albo krwią naszych żołnierzy
Zwracał też uwagę na przyjętą niedawno ustawę o obronie ojczyzny.
- Żeby być skutecznym na polu walki musimy posiadać nowoczesną broń, wzmocnioną armię, ten pierwszy krok został poczyniony po przyjęciu ustawy o obronie ojczyzny. I albo za nasze bezpieczeństwo zapłacimy wyższymi wydatkami, albo zapłacimy krwią naszych żołnierzy. Wybierzmy tą pierwszą drogę, która pozwala się skutecznie bronić - mówił.
- To co chcemy wykorzystać to wielki potencjał polskich inżynierów, potencjał badawczy jak ten (...) to tutaj powstaje supernowoczesna broń, powstają pociski Piorun, które są w stanie strącać obiekty latające i udowodniły to na polu walki - mówił.
- To jest polska myśl technologiczna, polskie patenty, znakomicie przygotowana broń do współczesnego pola walki, bo wiemy doskonale, że na współczesnym polu walki decyduje coraz bardziej technologia - dodał. Zaznaczył, że ta technologia jest rozwijana także we współpracy z partnerami z NATO.
- Walka się toczy z Rosją, z armią rosyjską. I tę walkę toczą Ukraińcy. My im pomagamy poprzez broń defensywną i różnego rodzaju działania dyplomatyczne, ale oni dzisiaj tę walkę toczą – podkreślił szef rządu.
Jak zaznaczył, "my chcemy jak najlepiej przygotować się na ewentualne przyszłe złe scenariusze".
- Nasze wewnętrzne technologie, przeznaczanie więcej środków mają właśnie temu służyć - wyjaśnił premier. Zapewnił też, że "będziemy jak najlepiej, dobrze przygotowani na zawirowania geopolityczne, które są przed nami".
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo