Posłowie Konfederacji zorganizowali w Sejmie konferencję, której tematem były niesłuszne ich zdaniem przywileje, jakie rząd przyznał Ukraińcom. Dziennikarze odeszli od sprzętu i politycy przemawiali do samych statywów. "Czy zasługujemy na światło" - pytał Tomasz Grabarczyk.
"Tak dla pomocy, nie dla przywilejów"
"Tak dla pomocy, nie dla przywilejów" - to był tytuł konferencji zorganizowanej przez Konfederację. Jeden z liderów ugrupowania, Krzysztof Bosak wyjaśnił na Twitterze, że pomoc dla uchodźców z Ukrainy powoduje „poczucie niesprawiedliwości” u części Polaków, ale również Ukraińców, którzy przybyli do naszego kraju wcześniej.
Niech się zamienią z uchodźcami...
Wpis Bosaka wywołał emocje. Komentowali go też przedstawiciele rządu i PiS.
"Sądzę, że każdy z tych „uprzywilejowanych” uchodźców bez namysłu zamieniłby się z posłami Konfederacji. Za dach nad głową, żyjących bliskich, brak bombardowań i dobytek większy niż jedna walizka pewnie bez żalu oddaliby te darmowe przejazdy PKP i 300 zł jednorazowej zapomogi" - napisał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
"Krzysiek jak Ci zbombardują dom i zabiją rodzinę, to też będę apelować żeby się tak bardzo nie rozpedzać z tą pomocą, kłamliwie sugerując że ktoś na tym straci" - napisała posłanka Lewicy Katarzyna Kotula.
Dziennikarze zbojkotowali konferencję
Również dziennikarze postanowili "nie przykładać swojej ręki" do tego, co mówią przedstawiciele Konfederacji. Mikrofony i kamery rozstawiono, ale ich użytkownicy odeszli pod ścianę. Niektórych sprzętów nawet nie włączono.
Polityk prosił o światło
"W związku z tym, że dziennikarzom w Sejmie nie spodobało się hasło "Tak dla pomocy, nie dla przywilejów" zbojkotowano konferencje prasową i wyłączono oświetlenie. Nie pierwszy raz. Wyjdzie zapewne jak zwykle - że mieliśmy rację" - skomentował na swoim profilu na Twitterze Ruch Narodowy.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka