Agrounia Michała Kołodziejczaka jest już oficjalnie zarejestrowana jako partia i szuka swojego miejsca w polityce - pisze w "Rzeczpospolita".
Długi proces rejestracji
Według dziennika proces rejestracji Agrounii jako partii był długi, jej politycy musieli w ostatnich miesiącach kilkakrotnie dokładać kolejne transze podpisów. Ostatecznie rejestracja została dokonana w połowie marca.
"Przez ostatnie miesiące i lata Agrounia szukała swojego miejsca na scenie, kontaktując się z siłami po różnych stronach polityki, od lewa do prawa. Teraz chce być, jak mówi jej lider, siłą "ludową, o profilu socjaldemokratycznym, która stoi za ludźmi podczas kryzysu" - pisze gazeta.
W swojej wypowiedzi na Facebooku Michał Kołodziejczak dziękował wszystkim zaangażowanym w proces rejestracji partii.
Zarzuca innym partiom, że powstały albo z moskiewskich pożyczek, albo za pieniądze Zachodu.
Agrounia ma plan i potrzebuje "silnych ludzi"
Jak twierdzi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Kołodziejczak, partia Agrounia ma obecnie struktury we wszystkich województwach i chce je rozbudowywać, a także "wyznaczać cele polityczne, przedstawiać program, wizje państwa".
Według "Rz" mają w tym pomagać rozbudowane zasięgi w social mediach, które Agrounia budowała od kilku lat, w tym poprzez transmisje na żywo na Facebooku.
Michał Kołodziejczak mówi, że potrzebni są przede wszystkim "silni ludzie".
Skąd się wzięła Agrounia
AgroUnia to ruch rolniczy i organizacja, której liderem i założycielem jest Kołodziejczak. W ubiegłym roku działacze ruchu zorganizowali szereg protestów przeciwko przepisom ich zdaniem uderzającym w rolników, a także m.in. rosnącym cenom nawozów. Protesty przyjmowały często formę blokad dróg krajowych czy linii kolejowych. AgroUnia organizowała także protesty w Warszawie jesienią 2020 roku przeciwko tzw. "Piątce dla zwierząt" - firmowanemu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego projektowi ustawy, który, zdaniem protestujących, uderzał w interesy rolników i hodowców. W trakcie protestów w grudniu 2020 demonstranci rozsypywali na ulicach Warszawy płody rolne - m.in kapustę i ziemniaki, a także zwłoki zwierząt hodowlanych - świńskie łby.
W sierpniu ubiegłego roku Kołodziejczak informował, że został złożony wniosek o rejestrację partii politycznej pod tą nazwą; w grudniu natomiast odbyła się konferencja programowa. Wśród postulatów znalazły się: rozdrobnienie dostawców strategicznych, godne warunki pracy dla pracowników, znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia, wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa. AgroUnia proponuje również, aby w sklepach było 70 proc. polskich produktów i żeby podawać - oprócz ceny - także informację, ile pieniędzy dostanie rolnik.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka