Gdyby wybory odbyły się w niedzielę, PiS mogłoby liczyć na 39,6 proc. poparcia, na KO zagłosowałoby 25,1 proc. ankietowanych, a na Polskę 2050 - 12,2 proc. - wynika z sondażu pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl. Do Sejmu weszłyby także: Lewica, Konfederacja i PSL-Koalicja Polska.
Estymator dla DoRzeczy.pl
Zgodnie z sondażem pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl, gdyby wybory odbyły się w niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 39,6 proc. (wzrost o 3,2 pkt proc. w porównaniu z badaniem przeprowadzonym w połowie lutego).
Polecamy:
Papież Franciszek apeluje o zawieszenie broni na Ukrainie. "Zatrzymajcie tę masakrę"
Na poligonie w Jaworowie celem ataku byli żołnierze Legionu Cudzoziemskiego
Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska, która może liczyć na 25,1 proc. głosów (spadek o 2,4 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem).
Podium zamknęłaby Polska 2050 Szymona Hołowni, na którą chce głosować 12,2 proc. pytanych (wzrost o 2,7 pkt proc.).
Do Sejmu weszłyby jeszcze: Lewica z wynikiem 7,5 proc. (spadek o 0,3 pkt proc.), Konfederacja, którą popiera 7 proc. ankietowanych (spadek o 2,4 pkt proc.), a także PSL-Koalicja Polska – 6,3 proc. (spadek o 0,3 pkt proc.).
Na ruch Kukiz'15 chce głosować 1,5 proc respondentów, a 0,8 proc. na inne ugrupowania.
Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 56 proc.
Przeliczenie głosów na mandaty
Z przeliczenia sondażowych wyników na mandaty wynika, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadziłoby do Sejmu 225 posłów, Koalicja Obywatelska – 127, ruch Hołowni – 54, Lewica – 24, Konfederacja – 17, natomiast PSL – 13. Jeden mandat przypada przedstawicielowi mniejszości niemieckiej.
W porównaniu z wyborami przeprowadzonymi w 2019 roku, PiS miałby w Sejmie 10 miejsc mniej, KO – 7 mniej, Lewica – 25 mniej, a PSL – 13 mniej. Z kolei Konfederacja zyskałaby 6 miejsc. Posłowie ugrupowania Polska 2050 zasiedliby w Sejmie po raz pierwszy.
Badanie przeprowadzono w dniach 10-11 marca 2022 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1022 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły, na jaką partię.
KW
Czytaj dalej:
BBC. Duda o użyciu broni chemicznej przez Putina i uczestnictwie NATO w konflikcie
Były szef NATO ostrzega: Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Kto następny?
Programiści z Polski walczą z cenzurą Putina. Poszły miliony wiadomości do Rosjan
Dziennikarz TVN24 po trzech tygodniach w Ukrainie wraca do Polski
Jest już pierwsza Ukrainka, której nadano PESEL w nowej procedurze
Inne tematy w dziale Polityka