Brazylijski pisarz Paulo Coelho, który na całym świecie ma miliony czytelników, napisał na Twitterze, że "kryzys na Ukrainie to wygodna wymówka dla rusofobów". Wpis wywołał burzę.
Słynny pisarz się nie popisał
W 2017 roku autor takich książek jak "Alchemik", "11 minut" czy "Weronika postanawia umrzeć" otrzymał tytuł Posłańca Pokoju ONZ, więc tym bardziej jego wielbicieli zaszokował taki komentarz. Jego konto na Twitterze obserwuje ponad 15 mln osób i kilka tysięcy z nich zareagowało negatywnie na wpis swojego idola.
Internauci w odpowiedzi zaczęli linkować pisarzowi zdjęcia i filmy dokumentujące zbrodnie Rosji na Ukrainie i pytają, "co tu jest rusofobią?". Niektórzy wprost określają go mocnymi epitetami, z których "cyniczny łajdak" należy do najłagodniejszych.
Coelho próbował się bronić, pisząc w komentarzu "Byłem we Lwowie, Kijowie, Odessie, Jałcie, Czarnobylu (Ukraina) Przejechałem 10.000 km pociągiem z Moskwy do Władywostoku (Rosja) Tak, jest wojna: ale nie obwiniaj zwykłych ludzi".
Coelho sympatykiem Putina?
To jednak nie przekonało internautów, którzy uważają, że pisząc w ten sposób popiera rosyjską inwazję na Ukrainę oraz że został opłacony przez Putina. Na dowód załączają archiwalne zdjęcia, na których widać, jak pisarz serdecznie wita się z prezydentem Rosji.
Pod wpisem Coelho pojawiły się także głosy polskich polityków i dziennikarzy.
Samuel Pereira napisał mu po portugalsku: "Rusofobia? Czy nie masz wstydu? To nie jest „kryzys na Ukrainie”, ale rosyjska agresja na naród ukraiński. Inwazja, wojna, mordy sąsiadów, kobiet i dzieci, nielegalne kradzieże ukraińskiego mienia, a wszystko to przy PEŁNYM WSPARCIU Rosjan".
Poseł KO Michał Szczerba kazał pisarzowi inaczej dobierać słowa. I przeprosić.
"Nie dość, że zły pisarz, to jeszcze zły człowiek" - napisał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
"Poniższy wpis jest wygodną wymówką dla twierdzących, że Coelho to kretyn" - skomentował minister sportu Kamil Bortniczuk.
"Rosyjskie pieniądze wygodną wymówką dla rusofilii" - skomentował Marcin Brixen.
Kiedy Coelho spotkał się z Putinem?
Paulo Coelho spotkał się z Władimirem Putinem na Kremlu w 2006 roku. Odbył wtedy 17-dniową podróż po Rosji. W ciągu dwóch i pół tygodnia odwiedził Moskwę, Jekaterynburg, Nowosybirsk, Irkuck, Władywostok i inne małe miasta położone wzdłuż kolei transsyberyjskiej.
Słynny autor podarował wtedy prezydentowi Rosji swoją książkę "Dziennik magika".
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka