W przyszłym tygodniu na stacjach paliw możemy spodziewać się cen PB 95 na poziomie 6,75-6,99 zł/l , a diesla 7,68-7,89 zł/l. Konieczność szukania alternatyw dla rosyjskiej ropy przekładać się będzie na wysokie ceny tego surowca i paliw gotowych - ocenili w piątek analitycy e-petrol.pl.
Sytuacja na rynku paliw się poprawia
Według portalu e-petrol.pl sytuacja na rynku paliw powinna zacząć się w końcu poprawiać i możliwe są korekty ostatnich podwyżek, choć dynamika zmian będzie mniejsza.
Polecamy:
Żabka pomaga w znalezieniu zatrudnienia uchodźcom z Ukrainy
Co z kursami walut w dobie inflacji?
Analitycy portalu prognozują, że w przyszłym tygodniu na stacjach możemy spodziewać się cen: 6,75-6,99 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 7,68-7,89 zł/l dla diesla i 3,29-3,59 zł/l dla LPG.
Zdaniem analityków portalu jest jednak nadzieja, że wyhamowanie wzrostów na giełdach naftowych zatrzyma też podwyżki na stacjach w Polsce.
Raptowny wzrost, pokaźna korekta
Jeszcze dwa tygodnie temu kierowcy zastanawiali się, jak szybko ceny paliw powrócą ponad poziom 6 zł, a dzisiaj z niepokojem spoglądamy już w stronę 10 zł. Taki czarny scenariusz w najbliższych dniach się nie wydarzy, a powrót cen ropy naftowej w okolice poziomu 110 dolarów daje nadzieję, że na stacjach zobaczymy spadkową korektę
- stwierdzili analitycy e-petrol.pl.
Analitycy e-petrol.pl zwrócili uwagę, że w ostatnich dniach ceny ropy naftowej notowały zarówno raptowne wzrosty, jak i pokaźną korektę, która spowodowała spadek cen o prawie 18 USD.
Zdaniem e-petrol.pl spadki, które widzimy w dwóch ostatnich dniach, wiązać można przede wszystkim z informacjami o możliwości powrotu na rynki międzynarodowe produktu z Iranu czy Wenezueli.
Na stacjach paliw korekty spadkowej jeszcze nie widać
Od początku inwazji ceny benzyny wzrosły na stacjach średnio o 27 proc., oleju napędowego o 41 proc. i autogazu o 39 proc. Ropa staniała, ale na stacjach korekty spadkowej jeszcze nie widać. Możliwa będzie w kolejnym tygodniu - oceniła w piątek analityczka BM Reflex Urszula Cieślak.
Cieślak zwróciła uwagę w piątek, że mimo pierwszych od wybuchu wojny na Ukrainie obniżek cen paliw w hurcie o wyraźnych obniżkach cen na stacjach na razie nie ma mowy.
Zaznaczyła jednak, że kolejny tydzień powinien przynieść obniżki na niemal wszystkich stacjach, z dużym zróżnicowaniem skali tych obniżek od kilku do kilkudziesięciu groszy.
Analityczka dodała, że za nami tydzień rekordowych wzrostów cen paliw na stacjach.
BM Reflex podaje, że benzyny 95 i 98 oktanowa zdrożały odpowiednio 0,91 i 1,05 zł/l, olej napędowy zdrożał o 1,55 zł/l a autogaz o 0,75 zł/l. Średnie ceny paliw 10 marca wynosiły odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 -7,05 zł/l, bezołowiowej 98 -7,50 zł/l, dla oleju napędowego – 7,94 zł/l i autogazu – 3,65 zł/l.
– Przed wszystkim warto zwrócić uwagę na bardzo dużą rozpiętość w cenach poszczególnych paliw sięgającą nawet 60-65 groszy na litrze – stwierdziła Urszula Cieślak.
Powolna stabilizacja, choć jest nerwowo
– To czego świadkami jesteśmy dzisiaj, czyli spadku cen ropy naftowej do poziomu 110 USD za baryłkę pozwoli ustabilizować sytuację na rynku krajowym. Nie zmienia to faktu, że sytuacja w dalszym ciągu będzie nerwowa. Zwiększenie dostaw ropy z innych kierunków i przebieg konfliktu na Ukrainie będą wpływały na przyszłe ceny paliw – stwierdziła Urszula Cieślak .
Zwróciła uwagę, że ceny majowej serii kontraktów dziś rano stabilizują się w rejonie 111 USD za baryłkę.
– Wydaje się, że rynek zaczyna powoli wyceniać zakończenie wojny a przynajmniej brak realnych, większych zakłóceń dostaw rosyjskich surowców energetycznych – wskazała analityk BM Reflex.
Dodała, że co prawda ambasador Zjednoczonych Emiratów Arabskich w USA poinformował, że jego kraj jest za zwiększeniem wydobycia i będzie do takiego ruchu przekonywał pozostałych członków kartelu, ale stanowisko to zostało sprostowane przez ministra energii stwierdzeniem, że ZEA są zobowiązane do przestrzegania porozumienia OPEC+.
Amerykańska agencja „EIA oczekuje, że począwszy od drugiego kwartału światowe zapasy ropy naftowej zaczną rosnąć w tempie 0,5 mln baryłek dziennie. Na koniec lutego światowe zapasy ropy naftowej w krajach OECD spadły do 2,64 mld baryłek i jest to najniższy poziom od połowy 2014 roku. Amerykańska produkcja ropy naftowej ma w tym roku wzrosnąć o 60 tys. baryłek dziennie do średniego poziomu 12 mln baryłek dziennie, w przyszłym natomiast ma osiągnąć poziom 13 mln baryłek dziennie"- poinformowała Urszula Cieślak.
KW
Czytaj dalej:
Konferencja prezesa NBP. Adam Glapiński zdradził wpływ imigrantów na polską gospodarkę
Wojna wpłynie na wzrost gospodarczy. Najnowsze prognozy S&P nie pozostawiają wątpliwości
Eksperci PKO BP nie mają dobrych wieści dla Polaków. Analizy są jednoznaczne
RPP podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych. Podwyżka o 75 pb
Poniedziałek z kolejnymi spadkami złotego
Inne tematy w dziale Gospodarka