źródło: PAP
źródło: PAP

Orban tym razem obroni Rosję? "Nie pozwolę, by węgierskie rodziny zapłaciły cenę"

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 93
Na całym świecie trwają debaty nad odejściem od rosyjskiej ropy i gazu w ramach sankcji dla tego kraju za inwazję na Ukrainę. Embargo na surowiec nałożyły już Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Do podobnej decyzji może dojść w Unii Europejskiej, jednak nie zgadza się na to premier Węgier Viktor Orban, który zagroził, że nie poprze embarga na ropę i gaz z Rosji. A to dlatego, że wyklucza przerzucanie kosztów prowadzonej wojny na węgierskie rodziny — uzasadnił.

Orban przeciwny embargo

Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że jego kraj "nie pozwoli na unijne sankcje obejmujące import ropy i gazu z Rosji" - podała w środę nad ranem agencja Ukrinform.

— Wprawdzie potępiamy rosyjską ofensywę zbrojną i potępiamy wojnę, ale nie pozwolimy, by węgierskie rodziny musiały płacić cenę za tę wojnę; a zatem sankcje nie mogą zostać rozszerzone na taki obszar jak ropa i gaz — powiedział premier Wegier. Dodał, że sankcje obejmujące eksport rosyjskiego surowca byłyby “nieproporcjonalnie dużym obciążeniem”.

Węgry obecnie sprzeciwiają się tranzytowi broni na Ukrainę. Do kraju Orbana przybyło już ponad 100 tys. uchodźców z sąsiedniego państwa, napadniętego przez Rosjan. 

Zobacz też:

USA zakazuje importu rosyjskiego gazu i ropy

We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił, że jego kraj rezygnuje z importu rosyjskich surowców oraz zapowiedział, że w przyszłym roku USA zwiększy wydobycie węglowodorów.

— Uważamy, że to będzie duże uderzenie w Putina i jego reżim. Chcemy wyrazić też w ten sposób wsparcie dla Ukrainy — mówił Biden.

Na podobny krok zdecydowała się Wielka Brytania, która do końca 2022 roku planuje zrezygnować z importu rosyjskiej ropy.


RB


Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj93 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (93)

Inne tematy w dziale Polityka