Rosjanie zrzucali w nocy bomby na mieszkańców Sumy - zmarły co najmniej 22 osoby, w tym dzieci. Zapraszamy na relację z kolejnego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Pentagon nie popiera przekazania MiG-ów-29
USA uważają, iż MiG-i nie zwiększą znacząco ukraińskich zdolności, a ich przekazanie może być poczytane przez Rosję za eskalację - powiedział w środę rzecznik Pentagonu John Kirby.
Ukraińcy bez prądu i gazu
W związku z działaniami bojowymi bez energii elektrycznej jest ponad 720 tys. mieszkańców Ukrainy, a bez gazu ponad 230 tys. - poinformowało w środę ukraińskie ministerstwo energetyki.
Z powodu uszkodzeń wynikających z działań zbrojnych według stanu ze środy wieczorem bez prądu jest całkowicie albo częściowo 1250 miejscowości i ok. 11 tys. stacji transformatorowych, czyli łącznie ponad 723 tys. użytkowników - przekazał resort.
Niemcy wytykają Merkel zależność od Putina. "Powinna się wytłumaczyć"
Rozpaczliwe zmiany w dowództwie Rosjan
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow powiedział w środę w ukraińskiej telewizji, że siły zbrojne jego kraju teraz doskonale znają plany wroga. Jego zdaniem rosyjscy generałowie "są w rozpaczy".
- Dzisiaj dobrze rozumiemy, jakie plany ma teraz wróg. (Rosjanie) zmienili się trochę od początku wojny, którą chcieli wygrać w ciągu 2-3 dni i przemaszerować przez (główną ulicę Kijowa) Chreszczatyk. To się nigdy nie stanie - zapewnił Daniłow.
- Co więcej, oni mają teraz inną taktykę. Zmieniło się ich dowództwo, gdzieś ośmiu generałów zostało usuniętych, ponieważ nie wypełniali swoich zadań. Zamiast tego mianowani są nowi. Doskonale rozumiemy, co dzieje się w armii rosyjskiej i mogę powiedzieć, że oni są w rozpaczy - powiedział sekretarz RBNiO.
Porażające doniesienia ukraińskiego wywiadu. Rosjanom nie otwierają się spadochrony
Watykański kardynał potępił atak na szpital, ale nie potępił Rosji
Jako "niedopuszczalny" określił watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin środowy atak rosyjskich wojsk na szpital pediatryczny w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy. Ponowił apel o utworzenie bezpiecznych korytarzy humanitarnych z obleganych miast..
Kardynał Parolin zapytany o to, czy można mówić o zbrodniach wojennych Rosji, odparł: "Nie twórzmy teraz definicji; ja stwierdzam, że niedopuszczalny jest atak na szpital pediatryczny".
Mocne słowa Terlikowskiego o Kościele ws. Ukrainy. Mówił nawet o "papieżu Putina"
Sprawa MiG-ów-29 wciąż w konsultacjach
- Decyzja o tym, czy przekazać jakikolwiek sprzęt dla naszych przyjaciół w Ukrainie, to ostatecznie decyzją, którą każdy rząd musi sam podjąć - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefową brytyjskiego MSZ Liz Truss. Jak dodał, USA prowadzą dalsze dyskusje z sojusznikami na temat przekazywania uzbrojenia Ukrainie.
Są dane o ofiarach ataku na szpital w Mariupolu
- Siedemnaście osób zostało rannych w środę w wyniku rosyjskiego ataku lotniczego na szpital położniczy w Mariupolu – poinformował szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Od początku wojny w mieście zginęło ponad 1200 cywilów. W środę 47 osób pochowano w zbiorowej mogile.
W położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu sytuacja jest katastrofalna. Rosjanie bez przerwy atakują okrążone miasto, uniemożliwiając ewakuację oraz dostarczenie pomocy humanitarnej do mieszkańców pozbawionych wody, ciepła, elektryczności i gazu. Strona rosyjska kilkukrotnie zrywała już ustalenia w sprawie ewakuacji cywilów.
- Dzisiaj bomba na szpital spadła w czasie +ciszy+ (przerwania ognia), do którego zobowiązała się także strona rosyjska – powiedział Kyryłenko.
Rosja zerwała ustalenia w sprawie ewakuacji z Iziumu
Zamiast planowanych pięciu tysięcy z Iziumu w obwodzie charkowskim, na wschodzie Ukrainy, udało się ewakuować tylko 250 osób – poinformował w środę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Ustalenia zostały zerwane przez stronę rosyjską, która ostrzeliwała miasto.
„Cały dzień miasto było ostrzeliwane. Dziesiątki autobusów nie mogły dojechać do miasta, by zabrać mieszkańców” – napisał Syniehubow w Telegramie.
Szef władz obwodowych wskazał również, że do miasta – z tych samych powodów – nie udało się dostarczyć pomocy humanitarnej. „Miasto praktycznie nie funkcjonuje. Nie ma elektryczności, gazu, ciepła, wody; nie działa sieć komórkowa, internet, radio i telewizja. Wszyscy są w schronach” – napisał Syniehubow.
O wywiezieniu ok. 250 osób, pomimo trwających ostrzałów rosyjskich, poinformował też zastępca mera miasta Wołodymyr Macokin. „Dzisiaj walili ze wszystkiego, wściekle. Ludzi pod ostrzałami wywoziła obrona terytorialna” – napisał na Facebooku.
Macokin wskazał przy tym, że „Rosja okłamała nas i cały świat”, bo faktycznie nie było żadnego korytarza humanitarnego.
Analiza Pentagonu o postępach rosyjskiej armii
W ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska zyskały ok. 20 km terytorium pod Charkowem i są 15 km od Mikołajowa, ale w innych częściach Ukrainy nie poczyniły żadnych postępów - powiedział w środę wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że są dowody na stosowanie przez Rosję nieprecyzyjnych, wolno spadających, "głupich" bomb.
Według analizy władz USA, Rosjanom nadal nie udało się odizolowanie Czernihowa od reszty kraju i nie dokonali postępów wokół Kijowa.
Według Pentagonu Rosja od początku wojny wystrzeliła ponad 710 rakiet i wciąż ma do dyspozycji ok. 90 proc. swojej siły ognia. Przedstawiciel resortu dodał, że zaobserwowano również używanie przez siły rosyjskie wolno spadających bomb, co może świadczyć o wyczerpywaniu się zapasów precyzyjnych bomb.
Zacharowa: Rozbudowa NATO to prowokacja
Moskwa postrzega rozbudowę wschodniej flanki NATO jako prowokację. - Rosja nigdy nie zagrażała NATO, ani nie zagraża sojuszowi obecnie, ale domaga się poszanowania swoich uzasadnionych interesów bezpieczeństwa - powiedziała w środę na briefingu prasowym rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Putin jeszcze wczoraj ukrywał prawdę o własnej armii. Rosjanie ujawniają wstrząsający fakt
Nowy pakiet sankcji
W środę Unia Europejska przyjęła nowy pakiet sankcji wobec Rosji i Białorusi. Dotyczą m. in. zakazu transakcji z bankiem centralnym Białorusi związanych z zarządzaniem rezerwami lub aktywami.
Jesteśmy wdzięczni za kolejny pakiet sankcji przeciwko rosyjskiemu agresorowi - napisał w środę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w komentarzu do rozmowy z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Kontynuuję konsultacje z partnerami w Unii Europejskiej. Rozmawiałem z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem. Omówiliśmy sankcje przeciwko rosyjskiemu agresorowi, potrzebę skoordynowanego nacisku na Rosję w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej, wsparcie dla toczonej przez nas walki i członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej" - napisał na Twittterze Zełenski.
Mariupol – atak bombowy na szpital położniczy
Pod gruzami są ludzie, dzieci – napisał w środę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Władze Mariupola poinformowały wcześniej o zbombardowaniu szpitala dziecięcego i położniczego.
- To okrucieństwo. Ile jeszcze świat będzie współuczestnikiem, ignorując terror? Natychmiast zamknijcie niebo. Natychmiast przerwijcie zabójstwa. Macie siłę. Ale wygląda na to, że tracicie człowieczeństwo – napisał Zełenski.
W środę po południu władze Mariupola i obwodu donieckiego poinformowały o rosyjskim ataku lotniczym na obiekty cywilne. Zniszczone zostały m.in. szpital położniczy i szpital dziecięcy w centrum Mariupola.
Rosjanie przegrupowują się i zmieniają strategię
- Obecnie wróg zmniejszył intensywność ostrzału i bombardowania, ale nie porzucił strategii ofensywnej. Należy zatem rozumieć, iż w rzeczywistości Rosjanie próbują przegrupować wojska i zmienić strategię. Ponieważ napotkali na nasz silny opór, nie byli w stanie zrealizować swoich planów, więc teraz je zmieniają. Dlatego nie wolno nam ani na chwilę odetchnąć, musimy być cały czas gotowi -
wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.
Podkreśliła, że rosyjscy żołnierze są zdemoralizowani i przygnębieni faktem, iż są na Ukrainie w wyniku kłamstw o konieczności wyzwalania miejscowej ludności od nazizmu. W związku z tym, jej zdaniem, większość rosyjskich wojskowych chce przeżyć i złożyć broń.
Malar ostrzegła też, że obywatele Ukrainy powinni być przygotowani na to, iż jakieś terytorium kraju może dostać się pod rosyjską okupację, ale ukraiński rząd nigdy nie skapituluje.
Ruchy wojsk w pobliżu miasta zaobserwował mer Charkowa.
Legendarny snajper pomoże Ukraińcom. Zabijał nawet z odległości 3,5 km
Holandia nie przyjmie uchodźców
Niderlandy na razie nie zamierzają przyjmować ukraińskich uchodźców z Europy Wschodniej - poinformował w środę w parlamencie sekretarz stanu ds. azylu i migracji Eric van der Burg.
Podczas debaty w izbie niższej parlamentu (Tweede kamer) polityk zapowiedział, że rząd będzie jednak wspierać kraje sąsiadujące z Ukrainą w ich pomocy obywatelom Ukrainy.
Sekretarz stanu powiedział, iż relokacja w Unii Europejskiej rozpocznie się dopiero wtedy, gdy o pomoc zwrócą się kraje, w których przebywają uchodźcy.
„Polska, Węgry i Mołdawia twierdzą na razie, że sobie radzą” – wyjaśniał posłom Van der Burg i wyrażał jednocześnie podziw za „niesamowity wysiłek”, jaki te kraje ponoszą w pomocy osobom uciekającym z zaatakowanego przez Rosję kraju.
Kanclerz Scholz wezwał Putina do zaprzestania rozlewu krwi na Ukrainie
- Potrzebujemy zawieszenia broni. Stop rozlewowi krwi! - zaapelował Scholz na wspólnej z premierem Kanady Justinem Trudeau konferencji prasowej.
Atak Rosji na Ukrainę to "punkt zwrotny" i "rażące naruszenie prawa międzynarodowego" - podkreślił kanclerz. - To straszna katastrofa dla narodu ukraińskiego, ale także naród rosyjski cierpi z powodu tej wojny - dodał.
Scholz wykluczył interwencję wojskową na Ukrainie. - Rozwiązanie militarne nie ma sensu – powiedział. Wyraził nadzieję, że uda się je znaleźć na drodze dyplomatycznej.
Co z MIG-ami dla Ukrainy? Znamy stanowisko Niemców w sprawie, Olaf Scholz przemówił
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł w środę w wywiadzie dla CBC News, że atak Rosji na kanały zaopatrzenia w krajach, które wspierają Ukrainę bronią i amunicją, byłby niebezpieczną eskalacją wojny w Europie Wschodniej.
- Sojusznicy pomagają Ukrainie bronić jej prawa do samoobrony, które jest zapisane w Karcie ONZ. Rosja jest agresorem, a Ukraina broni się. Jeśli jakiekolwiek państwo NATO, terytorium NATO, zostanie zaatakowane, spowoduje to zastosowanie artykułu 5 - powiedział Stoltenberg.
Szef NATO zaznaczył, że jest "całkowicie przekonany, iż prezydent Putin jest tego świadomy". Dodał, że istnieje wyraźna różnica między liniami zaopatrzenia na Ukrainie a tymi działającymi za granicą.
Od początku rosyjskiej inwazji zginęło 61 dzieci, 100 rannych
Według stanu z 9 marca od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 61 dzieci zginęło, a 100 zostało rannych - poinformowała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
- W Mariupolu po raz pierwszy od dziesięcioleci i najpewniej po raz pierwszy od wtargnięcia nazistów z powodu odwodnienia zmarła sześcioletnia dziewczynka. Ratownicy wydobyli ją spod gruzów budynku - napisała na Facebooku Denisowa.
Armia rosyjska zrzuciła z samolotów bomby na szpital dziecięcy w Mariupolu, zniszczenia są ogromne – poinformowała w środę w Telegramie rada miejska Mariupola. „Budynek szpitala, gdzie jeszcze niedawno leczono dzieci, jest całkowicie zniszczony. Informacja na temat poszkodowanych dzieci jest ustalana” – podano w komunikacie.
- Takie działania sił zbrojnych Rosji są bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia cywilów, przeczą normom międzynarodowego prawa humanitarnego i naruszają podstawowe prawa dzieci - prawo do życia i ochrony zdrowia - podkreśliła.
Szef MSZ Ukrainy o tragedii w Mariupolu
- Rosja nadal przetrzymuje ponad 400 tys. zakładników w Mariupolu, blokując pomoc humanitarną i ewakuację. Ostrzał trwa. Prawie 3000 noworodków wkrótce nie będzie miało lekarstw ani jedzenia. Świat musi działać natychmiast! Rosyjscy barbarzyńcy muszą powstrzymać wojnę z cywilami i dziećmi! - zaapelował Dmytro Kułeba, szef ukraińskiej dyplomacji.
Utrata łączności z Czarnobylem
Elektrownia jądrowa w Czarnobylu została odcięta od sieci elektroenergetycznej przez Rosjan - zakomunikowały ukraińskie media. Skutkuje to brakiem wiedzy na temat aktualnych pomiarów poziomu promieniowania odpadów radioaktywnych. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) już we wtorek wieczorem informowała o problemach w komunikacji.
Według doniesień BBC, Rosjanie przetrzymują łącznie 300 osób w czarnobylskiej elektrowni - w tym 100 pracowników. Nie wiadomo, w jakim konkretnie celu agresor atakuje elektrownie jądrowe na Ukrainie.
W Chersoniu Rosjanie zatrzymali ponad 400 osób
Funkcjonariusze rosyjskiej Gwardii Narodowej dokonali nielegalnego zatrzymania ponad 400 obywateli Ukrainy w okupowanym rejonie Chersonia — poinformował w środę sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
— W związku z nieustającym oporem mieszkańców Chersonia okupanci próbują ustanowić na tym obszarze reżim policyjny — czytamy w komunikacie.
Czernihów. Prawie 60 zabitych i blisko 400 rannych
Blisko 60 osób zginęło, a prawie 400 odniosło obrażenia podczas rosyjskich bombardowań i ostrzałów Czernihowa na północy Ukrainy — poinformował w środę mer miasta Władysław Atroszenko portalowi Suspilne.
— Były takie przypadki, że człowiek znalazł się w centrum miejsca, gdzie spadały bomby lotnicze, i po prostu zniknął. Nie ma go ani wśród żywych, ani wśród umarłych. Wyparował, spalił się — powiedział Atroszenko.
Mer oznajmił, że oficjalnie nie został utworzony zielony korytarz ewakuacyjny, a na ewakuację z miasta czekają przez kilka dni ogromne kolejki.
Dodał, że do miasta dociera pomoc humanitarna.
— Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystkie dostawy. I jedzenia, i leków. Bo jesteśmy otoczeni i nie wiadomo, co będzie za dobę — powiedział Atroszenko.
Chwilowe zawieszenie broni
W wielu rejonach walk po godzinie 9 zarządzono tymczasowe zawieszenie broni. Wszystko po to, by ewakuować ludność cywilną, a także dostarczyć jej leki, pożywienie i wodę.
Chodzi o 10 miast, m.in. Mariupol, Zaporoże, Buczę, Borodziankę, Irpin, Hostomel i Kijów - podaje "The Kiyv Independent".
Wielki sukces ukraińskich armii i służb
Ukraińscy żołnierze zabili podpułkownika z obwodu wołgogradzkiego podpułkownika Jurija Agarkowa. To kolejny cios w rosyjskie siły zbrojne, po tym, jak wyeliminowano w Charkowie generała Wisilija Gierasimowa - wojskowy miał doświadczenie w tłumieniu Czeczenów i Syryjczyków.
Informację o zamordowaniu Agarkowa potwierdził Michaił Wedernikow - rosyjski gubernator obwodu pskowskiego.
Ewakuacja z Sum
— Z Sum, na północnym wschodzie Ukrainy, ewakuowano bezpiecznie we wtorek w dwóch falach około 5 tys. osób — podała w środę rano kancelaria prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Portal Nexta podał wcześniej, że z miasta bezpiecznie ewakuowano wielu mieszkańców w 20 autobusach.
Dmytro Żywycki, szef obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy, poinformował, że ewakuacja ludności cywilnej z Sum, głównego miasta regionu, będzie kontynuowana w środę. Ludzie przejadą korytarzem humanitarnym do Połtawy — podała agencja Ukrinform.
— Całą noc pracowała grupa negocjacyjna i działanie korytarza humanitarnego z Sum do Połtawy zostało przedłużone dzisiaj, 9 marca, w godz. 9-21 (godz. 8-20 czasu polskiego) — napisał Żywicki.
Nocny nalot na Sumy
Podczas rosyjskiego nalotu na Sumy, na północnym wschodzie Ukrainy, zginęło 21 osób — przekazał w nocy z wtorku na środę portal Nexta. Poinformowano też, że według niepotwierdzonych jeszcze informacji podczas ataku na miasto ukraińska armia zniszczyła rosyjski czołg T-72B3M.
Ostrzelano konwój humanitarny jadący do Mariupola
W nocy z wtorku na środę doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko poinformował o ostrzelaniu rakietami Grad konwoju humanitarnego jadącego do Mariupola. Zbombardowano także biuro Czerwonego Krzyża. Jak podano, nikt nie ucierpiał, a dostawy nie zostały zniszczone.
Andruszczenko ocenił, że zaatakowanie zarówno konwoju, jak i biura Czerwonego Krzyża nie było przypadkiem.
— Cel, do którego zmierzał konwój humanitarny był zachowany w tajemnicy. Zatem okupanci założyli, że udaje się on do składów Czerwonego Krzyża — wyjaśnił.
Kolejni cywile zabici w miejscowości Malin
Pięć osób, w tym dwoje dzieci, zginęło w mieście Malin w obwodzie żytomierskim Ukrainy — poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na komunikat biura prasowego ministerstwa spraw wewnętrznych.
Do ataku doszło o godz. 20.50 we wtorek. Zniszczonych zostało siedem jednopiętrowych budynków mieszkalnych. Zginęło dwoje dzieci urodzonych w zeszłym roku.
Inne tematy w dziale Polityka