Wstępne szacunki mówią, że koszt utrzymania miliona ukraińskich uchodźców to kilka miliardów zł, a może nawet 10 mld zł, jeśli weźmiemy pod uwagę system edukacji, opieki zdrowotnej, zabezpieczenia społecznego - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Kwota zadeklarowana przez UE nie wystarczy
- A są to szacunki przy milionie osób, a będziemy mieć tych osób znacznie więcej. Nie wiadomo jak długo to potrwa, kiedy ta wojna się skończy, nikt nie wie - tłumaczył Jabłoński.
Dodał, że tymczasem Unia Europejska zadeklarowała pół miliarda euro. - Ta kwota z całą pewnością nie wystarczy, zwłaszcza, że ma być dzielona na wszystkie państwa i na projekty skierowane bezpośrednio do Ukrainy - mówił wiceminister.
W jego ocenie konieczne jest to, by Unia w dużo bardziej zdecydowany sposób wspierała państwa członkowskie, które przyjmują uchodźców. - Konieczne jest nie tylko wsparcie humanitarne, ale także wsparcie dla państw członkowskich - zaznaczył.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w ubiegłym tygodniu, że co najmniej 500 mln euro z budżetu UE zostanie przeznaczone na pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
Premier: Z całego świata płyną oferty wsparcia finansowego
Premier Mateusz Morawiecki był pytany we wtorek przed wylotem do Wielkiej Brytanii i Norwegii, czy jego zdaniem nie jest to za mała pomoc. - Oczywiście, że to jest mało, ale to jest dopiero początek - zaznaczył szef rządu.
- Nasz budżet przeznaczamy na tarczę antyinflacyjną, na różne projekty inwestycyjne, po to, żeby w Polsce było jak najniższe bezrobocie, na politykę społeczną - to jest nasz budżet. Natomiast z całego świata płyną już dzisiaj oferty wsparcia finansowego - wczoraj rozmawiałem z wysokim komisarzem ds. uchodźców ONZ - tutaj również mam potwierdzenie, kolejne od niego, że taka pomoc popłynie - powiedział Morawiecki.
Zaznaczył przy tym, że oferty wsparcia płyną nie tylko z KE i ONZ, ale także od licznych organizacji pozarządowych. Dodał, że m.in. o tym będzie rozmawiał podczas swojej wizyty w Londynie, Norwegii i Wiedniu. - Te środki, to jest mniejszy problem w tym przypadku. Gigantyczny problem to jest ratowanie życia uchodźców, a największy, to zaprowadzenie pokoju na Ukrainie - oświadczył szef rządu. Podkreślił, że sankcje nakładane na Rosję powinny być "dotkliwe i miażdżące".
Nowe dane Straży Granicznej
Od 24 lutego z Ukrainy do Polski przyjechało 1,2 mln osób - poinformowała we wtorek rano na Twitterze Straż Graniczna.
Zdaniem były przewodniczącego PO i byłego szefa MSZ Grzegorza Schetyny Polska powinna wystąpić na forum UE o wprowadzenie nowego systemu relokacji uchodźców z Ukrainy, analogicznego do tego z 2015 roku.
- Na poziomie Komisji Europejskiej musimy to zrobić. Polski komisarz już powinien o tym mówić, podobnie polski premier na Radzie Europejskiej. Potrzebujemy solidarności, tak jak w 2015 roku potrzebowali jej Grecy czy Włosi. Dziś sytuacja jest bardzo podobna, a skala być może większa - powiedział Schetyna.
Rzecznik rządu w programie "Jastrzębowski wyciska"
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka