Moskwa domaga się gwarancji neutralności, Krymu oraz uznania "niepodległości" samozwańczyk republik donieckiej i ługańskiej - przekazuje stanowisko Dmitrija Pieskowa agencja Reuters. Rzecznik Kremla zapewnił, że wtedy rosyjskie wojska opuszczą teren Ukrainy.
Żądania agresora oznaczałyby wówczas porażkę Wołodymyra Zełenskiego i rządu ukraińskiego. Władimir Putin domaga się, by Ukraina zmieniła konstytucję tak, by pozostała państwem "neutralnym". W tym aspekcie Rosji chodzi o to, by rząd w Kijowie nie dążył do członkostwa w NATO.
- Powinni wprowadzić zmiany w swojej konstytucji, zgodnie z którymi Ukraina wyrzeknie się wszelkich dążeń do członkostwa w jakimkolwiek bloku. Jest to możliwe tylko poprzez nowelizację konstytucji - stwierdził Dmitrij Pieskow.
Zobacz:
Robert Lewandowski przestanie być twarzą Huawei
Specjalna ustawa rządu. Premier przedstawił szczegóły, pomoc także dla Polaków
Wózki dla dzieci na dworcu w Przemyślu. Pomoc Polski dla Ukrainy budzi podziw na świecie
Po drugie, Ukraina musi bezwarunkowo zaprzestać działań militarnych. To z kolei oznaczałoby kapitulację i ryzyko, że Rosja nie zaprzestanie ostrzału w cele cywilne i wojskowe. - Dokończymy demilitaryzację Ukrainy. Ale najważniejsze jest to, by Ukraina wstrzymała swoje działania militarne. Powinni zaprzestać działań zbrojnych, wówczas nikt nie będzie strzelał - określił warunek pokoju rzecznik Kremla.
Dalej, Kijów ma uznać Krym za rosyjskie terytorium. Ponadto, uznać "niepodległość" Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, czyli de facto aneksję Donbasu przez najeźdźcę. - I to wszystko. To zatrzyma wszystko w jednej chwili. Rosja nie będzie podnosić roszczeń wobec innych terytoriów - zapewnił Pieskow.
Warunki zakończenia inwazji - nazywanej przez Kreml "operacją specjalną" - zostały podane tuż przed trzecią turą rozmów między stronami rosyjską i ukraińską. W czwartek w Antalyi dojdzie też do pierwszego od wybuchu wojny spotkania w cztery oczy szefów MSZ Ukrainy i Rosji: Dmytro Kułeby i Siergieja Ławrowa.
GW
Inne tematy w dziale Polityka