W ostatniej rozmowie z cyklu "Jastrzębowski wyciska" gościem był rzecznik rządu Piotr Müller. Podczas spotkania poruszono m. in. temat rosyjskiego szpiega zatrzymanego przez ABW, śledztwa Trybunału w Hadze oraz bezpieczeństwa Polski w związku z wojną na Ukrainie.
Zatrzymanie rosyjskiego szpiega przez ABW
Dziś ABW zatrzymała agenta rosyjskiego wywiadu, który - podając się za dziennikarza - twierdził, że udaje się na Ukrainę w celu pełnienia swoich obowiązków.
Rzecznik rządu potwierdził, że zatrzymany mężczyzna miał hiszpańskie obywatelstwo i jednocześnie działał jako agent rosyjskiego Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU).
Müller poinformował w Salonie24, że mężczyzna stworzył "przykrywkę", bo podawał się za dziennikarza i pisał różne artykuły w sieci.
Na pytanie o dowody świadczące o jego pracy dla rosyjskiego wywiadu, rzecznik rządu odpowiedział, że "są to informacje zarówno krajowe, jak i wynikające ze współpracy wywiadów innych krajów". Dodał, że "informacje o przemieszczaniu się rosyjskiej agentury są również uzyskiwane we współpracy z agencjami wywiadowczymi z sojuszniczych krajów".
Według ABW, szpieg prowadził działania rozpoznawcze, mające na celu zidentyfikowanie słabych punktów polskiej infrastruktury, co w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia militarnego mogłoby być niezwykle niebezpieczne.
Zobacz też:
Rzecznik rządu o działaniach wojsk rosyjskich
Müller ocenił, że obecnie, mając do czynienia z ostrzeliwaniem budynków cywilnych na Ukrainie, nie można nazwać tego inaczej niż "działania zarówno w charakterze wojennym, terrorystycznym, jak i spełnia kryteria zbrodnicze".
Sławomir Jastrzębowski odniósł się do ostrzelania Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Zaznaczył, że gdyby Rosjanie "uderzyli precyzyjnie w elektrownię, zaszkodziliby również sobie".
- Nie zrobili tego z powodu minimalnego poziomu rozsądku, jaki w tej sytuacji należy zachować - stwierdził rzecznik rządu. Jego zdaniem, sytuacja w elektrowni jest stabilna i nie ma żadnego zagrożenia, które byłoby niebezpieczne dla mieszkańców Ukrainy i Polski.
Śledztwo Trybunału w Hadze
Rzecznik rządu powiedział również, że Polska od samego początku wnioskowała o rozpoczęcie śledztwa w związku ze zbrodniami wojennymi na Ukrainie. Polska prokuratura prowadzi pomoc prawną oraz zbiera zeznania wszystkich świadków, którzy byli świadkami takich działań w strefie wojny - oświadczył.
Według polskiego rządu Putin to zbrodniarz wojenny - wspomniał gość Salonu24.
Samoloty MiG-29 na Ukrainie
Piotr Müller zdementował doniesienia medialne o obecności należących do polski samolotów MiG-29 na terenie Ukrainy. - Migi-29 są w Polsce - powtórzył.
Dodał, że Rosjanie będą próbowali wykorzystać każdy rodzaj pomocy, jaki jest kierowany na Ukrainę do rozpoczęcia działań o charakterze politycznym, np. nazywając to "interwencją NATO".
Na pytanie, czy Polska przekazuje broń Ukrainie, rzecznik rządu zaznaczył, że "nie może udzielić takich informacji", jednak zastrzegał, iż "jeszcze przed wojną zapadła decyzja o możliwości przekazywania uzbrojenia".
Pół miliarda euro na pomoc humanitarną
Decyzją Komisji Europejskiej, Polska prawdopodobnie otrzyma sporą część z pół miliarda euro, przeznaczonych na pomoc humanitarną dla Ukrainy - przekazał Piotr Müller.
Czy Polska jest bezpieczna?
Müller zaznaczył, że pod względem gospodarczym czas nas trudny okres, na co powinniśmy być gotowi. Z kolei bezpieczeństwo kraju pod względem militarnym stoi na bardzo wysokim poziomie w związku z członkostwem w NATO. - W przypadku ewentualnego ataku, podjęte zostałyby wszystkie niezbędne działania obronne. Jestem pewny, że pozostajemy bezpieczni - komentował.
Rzecznik rządu ostrzegał też przed szeroko zakrojoną aktywnością dezinformacyjną. Poinformował w Salonie24 o planowanym przedłużeniu podwyższonego alertu CRP w cyberprzestrzeni do połowy marca. Oznacza to, że infrastruktura krytyczna w polskiej sieci będzie bardzo uważnie monitorowana.
Zobacz wywiad z rzecznikiem rządu PiS
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka