Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Zełenski do Putina: Chcę rozmawiać w cztery oczy. Ja nie gryzę, czego się boisz?

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Wołodymyr Zełenski wystosował ofertę rozmów sam na sam z Władimirem Putinem. Prezydent Ukrainy wbił szpilkę najeźdźcy, przypominając, że ostatnio siedział w sporej odległości m.in. od Emmanuela Macrona.

Przywódca Ukrainy w czasie negocjacji pokojowych ze stroną agresora zabrał głos. Mówił o tym, co by było, gdyby dziś nie był prezydentem. - Gdybym nie był prezydentem, to pewnie wstąpiłbym do Wojsk Obrony Terytorialnej. Nie strzelałbym lepiej niż inni, ale poszedłbym walczyć i wykonywałbym rozkazy - stwierdził Zełenski. 

- Nikt dokładnie nie liczy, ilu jest rosyjskich żołnierzy na naszej ziemi. Oni przywieźli ze sobą krematoria, bo nie będą pokazywać zwłok dzieci matkom. A my się tutaj bronimy, nie chcemy ich zabijać - przekonywał prezydent Ukrainy. 

Zobacz: 

Mig-21 zniknął z radarów, potem katastrofa misji ratunkowej. Nowe wieści z Rumunii

Ustawa o obronie ojczyzny. Które partie deklarują poparcie dla rządowego projektu?

Rosja. Mężczyzna próbował zerwać flagę Polski i UE przy konsulacie w Irkucku

Jak dodał, żyjemy w XXI wieku, a na Ukrainie dzieją się sceny, które znamy z poprzednich epok. Rosjanie bombardują Mariupol, zniszczyli wiele budynków w Czernichowie, gdzie wydobyto spod gruzów mieszkań co najmniej 22 ofiary śmiertelne ataków. Najeźdźca niszczy też sukcesywnie centrum Charkowa. Taki sam los może wkrótce spotkać Kijów. 

- To nie jest tak, że ja gardzę Rosjanami. Różnica jest taka, że oni się boją, boją się przeciwstawić swojemu prezydentowi. To jest normalne, gdy ludzie na świecie w obliczu takiej sytuacji protestują - zauważył Zełenski, który podkreślił, że w Rosji tak się nie dzieje. 

Zdaniem Zełenskiego, Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, jeśli ta przegra wojnę. - Jeśli przegramy, to kolejna dla Rosjan będzie Estonia, Łotwa i Litwa. W końcu Gruzja i Polska. Rosja zatrzyma się pod nowym murem berlińskim - argumentował prezydent Ukrainy. 

Zełenski zaproponował Putinowi rozmowę pokojową w cztery oczy. - Chcę rozmawiać bezpośrednio z Putinem, bo to jedyny sposób na zatrzymanie wojny. Ja jestem normalnym człowiekiem, nie gryzę. Nie musimy siedzieć w takiej odległości, jak Putin z Macronem. Czego się boisz? - ironizował Zełenski. Ukraina domaga się też zamknięcia swojej strefy powietrznej lub udostępnienia jej samolotów bojowych do odparcia ataków rosyjskich. 

GW



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka