Korespondent brytyjskiego ITV News nagrał film po bombardowaniu Charkowa. Nieznana jest liczba ofiar piekła, jaki Ukraińcom zgotowali Rosjanie. Dan Rivers po ataku rakietowym pokazał skalę zniszczeń w ścisłym centrum miasta.
Charków to drugie największe miasto na Ukrainie. Od kilku dni mieszkańcy chronią się przed masakrą - szczególnie okrutnie Rosjanie ostrzeliwali ważną metropolię na północnym wschodzie kraju minionej nocy i rano. Dan Rivers zamieścił na Twitterze film, w którym pokazuje Plac Wolności, tętniący życiem jeszcze kilka dni temu, przed inwazją ze strony Moskwy.
Zobacz: Barbarzyńskie uderzenia rakietowe na Charków. Jest wiele ofiar
- Jesteśmy na Placu Wolności, gdzie uderzyła rakieta minionej nocy. Budynek jest całkowicie zniszczony. To zmiana taktyki przez Rosjan, która z atakowania celi wojskowych uderza w symbol ukraińskiego państwa - relacjonuje brytyjski korespondent, który przypomina, że jeszcze kilka tygodni temu Charków tętnił życiem.
Rivers zamieścił też zdjęcia z rosyjskiego ostrzału pociskami Grad:
Prezydent Wołodymyr Zełenski nazwał uderzenia pocisków w plac centralny w Charkowe "niezamaskowanym terrorem", który ma celu złamać Ukraińców. Rosjanie zniszczyli siedzibę obwodowej administracji państwowej i przyległe budynki. Pod gruzami wciąż leżą ludzie - co najmniej 6 rannych udało się uratować.
Czytaj:
GW
Inne tematy w dziale Polityka