Rosyjska wódka, fot. Pixabay
Rosyjska wódka, fot. Pixabay

Bojkot rosyjskich produktów na całego. Te sieci sklepów wyrzucają towary ze swoich półek

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 58
Sieci sklepów Netto, Topaz, Polomarket i Stokrotka oraz drogerie Rossmann poinformowały, że wycofują ze swojej oferty rosyjskie produkty. W tym tygodniu znikną one z półek.

Rosyjskie kosmetyki znikają z półek

Rossmann w wydanym w poniedziałek komunikacie uzasadnił, że rezygnuje ze sprzedaży rosyjskich produktów, ponieważ "nie chce w żaden sposób wspierać producentów z Rosji, których podatki - zasilając rosyjski budżet - mogą być również przeznaczane na cele związane z atakiem na Ukrainę".

Firma poinformowała, że w trybie natychmiastowym wycofuje ze swoich drogerii „52 artykuły wyprodukowane bezpośrednio w Rosji (decydującym czynnikiem był EAN wskazujący na Rosję jako kraj pochodzenia) oraz 101 produktów polskiego dystrybutora (chodzi o markę Natura Siberica, dostarczającą kosmetyki na licencji rosyjskiej spółki Natura Siberica LTD)”.

W tych sieciach rosyjskich produktów nie znajdziesz

Sieć sklepów Topaz w poniedziałek poinformowała, że wycofywanie rosyjskich produktów z jej oferty już się zaczęło, proces ma zostać ukończony w ciągu kilkudziesięciu godzin. Z kolei sieć Netto, obecna w Polsce od połowy ub.r., po przejęciu większości sklepów Tesco, poinformowała, że wycofuje ze swojej oferty wszystkie produkty rosyjskie i białoruskie. Obie sieci zaangażowały się w zbiórki i pomoc dla Ukrainy. 

Także ze sklepów Stokrotka znikną ze sprzedaży produkty rosyjskie i białoruskie. 

- Podjęliśmy decyzję o wycofaniu ze sprzedaży artykułów pochodzenia rosyjskiego i białoruskiego, które dostępne były w naszej ofercie. Produkty, które już znalazły się w sklepach i magazynach Stokrotki, takie jak na przykład artykuły higieniczne dla dzieci i dorosłych, zostaną przekazane na cele charytatywne związane ze wsparciem dla Ukrainy - mówi Mirosław Wawryszczuk, członek zarządu Stokrotki, dyrektor sprzedaży i marketingu.

Podobną decyzję podjęły supermarkety Polomarket, które nie będą sprzedawać produktów pochodzących z Federacji Rosyjskiej oraz Republiki Białorusi.

InPost przyłącza się do bojkotu

Również zarząd Inpost podjął decyzję o niekupowaniu usług i towarów firm rosyjskich i białoruskich, ale też od firm, w których akcjonariacie jest kapitał tych krajów - poinformował w poniedziałek na Twitterze prezes InPostu Rafał Brzoska. Firma jest jednym z czołowych operatorów logistycznych w Polsce, obsługuje wiele platform e-commerce, działa też w kilku innych krajach europejskich.


E-sklepy były pierwsze

Najszybciej na akcję "Bojkotuj rosyjskie produkty" zareagowały sklepy internetowe. Z oferty Barbora.pl w piątek rano wycofano kilkanaście rosyjskich i/lub białoruskich produktów. Później podobny krok ogłoszony został przez internetową platformę zakupową Lisek.app. Sklep internetowy Frisco, od dwóch lat należący do holdingu Eurocash, poinformował w poniedziałek, że w zeszły piątek „w geście solidarności z Ukrainą” zrezygnował ze sprzedaży produktów pochodzących z Rosji i Białorusi. Rezygnację ze współpracy z kontrahentami z Rosji zapowiedziała także polska sieć marketów budowlanych Hipper.pl. Towary pochodzące z Rosji zostały już wycofane ze wszystkich sklepów tego operatora.

Handlowcy apelują: Wprowadźmy embargo

Wstrzymanie obsługi rosyjskich inwestycji i inwestorów działających na terenie Polski zapowiedziała Polska Agencja Inwestycji i Handlu, a Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego zaapelowała do polskich władz o podjęcie działań, które doprowadzą do wycofania wszystkich produktów rosyjskich i białoruskich z Polski. Zaproponowała też wprowadzenie embarga gospodarczego na import produktów z obu krajów. Internauci przesyłali sobie listy produktów firm, które mają powiązania z kapitałem.

Akcja "Bojkotuj rosyjskie produkty". Lista jest długa, handlowcy apelują

Nie kupujemy produktów z tym kodem kreskowym

Przypominamy, produkty białoruskie mają kod kreskowy zaczynający się od numeru 481. Kody kreskowe produktów rosyjskich zaczynają się od jednej z sekwencji cyfr: od 460 do 469.

Na polskim rynku jest sporo rosyjskich marek lub brandów, które mają kapitał rosyjski. Poniżej lista części z nich:

- Kari - marka obuwnicza,
- Oodji - marka odzieżowa, ma ok. 10 sklepów
- Kaspersky Lab -producent oprogramowania antywirusowego,
- Outpost - oprogramowanie antywirusowe należące do Agnitum Ltd.,
- Dr. WEB - antywirus stworzony przez firmę Doctor Web z Moskwy
- Telegram - komunikator internetowy, Strabag - firma budowlana, pracowała m.in. przy budowie autostrad,
- linie lotnicze Aeroflot,
- Musztarda Rustica
- opony Nokian
- kosmetyki Rexona i Dove należące do koncernu Unilever.

Akcja bojkotu rosyjskiej i białoruskiej żywności (a także innych produktów) rozkręciła się już mocno w Estonii. Największe sieci handlowe działające na tamtejszym rynku, takie jak Selver, Coop, Rimi, Prisma i Maxima, całkowicie zbanowały wyroby pochodzące z Rosji. Część z tych sieci podobnie postąpiła w przypadku produktów białoruskich.

ja



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj58 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (58)

Inne tematy w dziale Gospodarka