"W wyniku nalotu wojsk rosyjskich na lotnisko Hostomel pod Kijowem spłonął jeden z największych i najpotężniejszych na świecie samolotów AN-225 „ Mrija” produkcji ukraińskiej" - przekazało Radio Swoboda.
Informację potwierdzono u dwóch źródeł w przedsiębiorstwie Antonowa oraz mera Buczy.
Największy samolot świata zniszczony
Dane z serwisu Flight Radar potwierdzają, że od 5 lutego samolot znajdował się stale na lotnisku Hostomel. Pięć statków towarowych AN-124-100 „Rusłan” opuściło teren Ukrainy i może w dalszym ciągu uczestniczyć w logistyce dostaw broni od zachodnich partnerów.
Zobacz: Największy transportowiec świata w Polsce. An 225 Mrija wylądował na lotnisku w Jasionce
Dwóch pracowników Przedsiębiorstwa Państwowego Antonow było na miejscu, kiedy wybuchł pożar. W internecie pojawiły się również zdjęcia spalonego hangaru, gdzie znajdował się AN-225 "Mrija".
Anatolij Fiodoruk, mer Buczy potwierdził tę informację w rozmowie z Radem Swoboda.
- Po piątym nalocie Mrija została całkowicie zbombardowana. Stało się to pierwszego dnia [24 lutego]. Strzelali z helikopterów - powiedział.
Rosja za to zapłaci
Informację potwierdził ukraiński koncern obronny Ukroboronprom – poinformowała Interfax-Ukraina.
Według komunikatu koncernu odbudowa samolotu będzie kosztować ponad 3 mld dol. i będzie bardzo czasochłonna.
„Ukraina zrobi wszystko, żeby te prace opłaciło państwo-agresor” – podano.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka