Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego zaapelowała o zaprzestanie kupowania rosyjskich i białoruskich produktów. Od wczoraj po internecie krążą listy produktów oraz firm, w których udziały mają rosyjscy oligarchowie.
Handlowcy wzywają do wycofania produktów
"Wobec bandyckiego ataku Rosji na Ukrainę Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego rozwiązuje współpracę z podmiotami gospodarczymi zarejestrowanymi na terytorium Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruskiej, a także kończy do tej pory nawiązane relacje i stosunki biznesowe, społeczne i inne z osobami i organizacjami z terytorium Rosji i Białorusi" - czytamy w stanowisku Izby.
IGHRS zwróciła się z apelem do "wszystkich polskich podmiotów gospodarczych o podjęcie działań, których celem będzie osłabienie gospodarcze Rosji i Białorusi poprzez zerwanie kontaktów biznesowych oraz zamknięcie przepływów finansowych".
"Urwaliśmy jakiekolwiek kontakty z firmami z Białorusi i Rosji jednocześnie przekazując informację, że sprzeciwiamy się agresji na narodzie ukraińskim" - wskazał, cytowany w stanowisku, prezes Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego Andrzej Jaworski. Według niego zrywając stosunki biznesowe z Białorusią i Rosją polskie podmioty wprowadzą własne restrykcje gospodarcze.
Izba zaapelowała też do polskich władz o podjęcie działania zmierzające do wycofania wszystkich produktów rosyjskich i białoruskich z rynku polskiego oraz "wprowadzenia embarga gospodarczego na import produktów z Rosji i Białorusi", a do konsumentów "o zaprzestanie kupowania rosyjskich i białoruskich produktów".
Zdaniem Izby robiąc to "wspieramy gospodarczo Białoruś, a także Rosję, która bestialsko zaatakowała Ukrainę i prowadzi działania zbrojne także wobec ludności cywilnej".
Których towarów nie kupować
Wyprodukowane w Rosji towary mają kody kreskowe zaczynające się od ciągów cyfr: 460; 461; 462; 463; 464; 465; 466; 467; 468; 469. Z kolei wyprodukowane w Białorusi - od cyfr 481.
Po internecie krążą listy rosyjskich produktów, którym należy się bojkot. Oto jedna z nich [niezweryfikowana - przyp. red. Salon24]:
- AMIC - stacje benzynowe
- KasperskyLab, Outpost, Dr.Web - programy antywirusowe
- Aeroflot - linie lotnicze (nad Polską mają już zakaz latania)
- Nokian - opony
- Rexona i Dove - kosmetyki
- Strabag i Hochtief - firmy, w których znaczne udziały ma przyjaciel Putina
Alkohole rosyjskie są już polskie
Na tej liście była też firma CEDC - dystrybutor wielu marek jak:
- wina: Carlo Rossi, Sutter Home, Shiraz, Cabernet Sauvignon, Zinfandel, Pinot Grigio, Barefoot
- piwa: Budweiser, Corona
- whisky: Grant's, The Balvenie, Glenfiddich, Tullamore Dew, Old Smuggler, William's
- koniaki: Camus, Remy Martin
- brandy: Torres, Metaxa
- rum: Senorita
- tequile: Sierra, Patron
- giny: Finsbury, Hendrick's
- wódki: Husaria, Russian Standard, Żytniówka
Dziś rano pojawił się komunikat, że grupa Maspex sfinalizowała przejęcie polskich aktywów Roust Corporation i zakupiła spółkę CEDC International oraz jej spółkę zależną B2B Wine & Spirits wraz z prawami do wszystkich marek oferowanych przez CEDC: Żubrówki, Soplicy, Absolwenta oraz marki Bols. Maspex nabył prawa do dystrybucji na polskim rynku m.in. win Carlo Rossi, Frontera, Barefoot i Gancia oraz alkoholi kolorowych: Grant’s, Glenfiddich i Tullamore D.E.W., Metaxa, Jaegermeister, Cointreau, Campari, Aperol, czy Remy Martin.
Na razie tylko e-sklepy
Na wycofywanie towarów decydują się w Polsce na razie tylko e-sklepy. Z oferty Barbora.pl w piątek rano wycofano kilkanaście rosyjskich i/lub białoruskich produktów. Później podobny krok ogłoszony został przez Liska. Rezygnację ze współpracy z kontrahentami z Rosji zapowiedziała także polska sieć marketów budowlanych Hipper.pl. Towary pochodzące z Rosji zostały już wycofane ze wszystkich sklepów tego operatora.
Z nieoficjalnych informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że również niektóre duże sieci spożywcze obecne w Polsce rozważają zbanowanie rosyjskich produktów. Dotyczy to zwłaszcza alkoholi.
Ekspert: Takie sankcje są dobre
Paweł Jaroszyński, CEO, Head of Social Media w agencji Pitted Cherries w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl ocenia, że bojkot rosyjskich firm i produktów to dobre narzędzie, aby zamanifestować niezgodę na to co robi Federacja Rosyjska.
- Jest to jeden z elementów sankcji, które kraje zachodnie stosują wobec tej agresji i które może wprowadzić każdy z konsumentów. Odbije się to bezpośrednio na Rosjanach, rosyjskich firmach, którzy być może zrozumieją, że ich przywódca tym razem naprawdę przesadził i cywilizowany świat wyraża swój sprzeciw wobec takiej agresji - dodaje.
Sieci handlowe pomagają Ukraińcom
Kilka czołowych firm handlowych ogłosiło już pierwsze decyzje w związku z aktualnymi wydarzeniami na Ukrainie. Biedronka przyznała po 1 tys. zł pracownikom z Ukrainy. Poinformowała też, że pracuje nad specjalną, uproszczoną ścieżką zatrudniania dla członków rodzin pracowników oraz dodatkowym wsparciem dla Ukraińców i Ukrainek (szczegóły poznamy wkrótce). Żabka deklaruje pomoc "adekwatną do występujących potrzeb" w ramach współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem oraz Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, Netto organizuje pomoc rzeczową, Lidl uruchomił specjalną infolinię dla pracowników z Ukrainy, Eurocash zapowiada wsparcie logistyczne, administracyjne oraz w zapewnieniu bezpieczeństwa - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Gospodarka